Statki z napędem wodorowym wciąż są drogie, trudne do tankowania, a zasilanie wodorem niej wydajne niż tradycyjny napęd przy pomocy silników wysokoprężnych. A jednak armatorzy obsługujący farmy wiatrowe wprowadzają statki z takim napędem do obsługi morskich farm wiatrowych. To może być ważny element walki konkurencyjnej.

Brytyjska agencja innowacji Innovate UK przyznała 20 milionów funtów na budowę dużych statków serwisowych (SOV), które będą mogły działać przy zerowej emisji. Agencja i beneficjent twierdzą, że to pierwsza tego typu jednostka. W Polsce wciąż zastanawiamy się czy w ogóle budować SOV. Brytyjczycy zapowiadają serię zeroemisyjnych eSOV.

Firma MJR Power and Automation poinformowała o pomyślnym zakończeniu prób portowych swojego zainstalowanego na platformie zautomatyzowanego systemu zasilania i ładowania, dedykowanego dla jednostek serwisujących morskie farmy wiatrowe.

Projekt firmy AceOn, mający na celu opracowanie pokładowego systemu magazynowania energii i technologii wodorowej do zasilania statków używanych do serwisowania morskich turbin wiatrowych, otrzymał zielone światło dzięki finansowaniu ze strony brytyjskiego rządu.

Konsorcjum składające się z firm BeeX i Sulmara oraz Uniwersytetu Strathclyde uzyskało grant Enterprise Singapore - Innovate UK - na rozwój autonomicznego pojazdu nowej generacji do kontroli integralności dedykowanego morskim farmom wiatrowym.

Już w ciągu dwóch lat, według rządu, po brytyjskich wodach będą pływać statki o zerowej emisji.

Szkocki startup ReBlade pozyskał fundusze od brytyjskiej narodowej agencji innowacji, aby pomóc branży wiatrowej w ponownym wykorzystaniu łopat turbin wiatrowych.

Innowacyjny system niskoemisyjnego spalania firmy Rolls-Royce był testowany podczas lotu w Tucson w USA, pomyślnie wchodząc w ostatnią fazę testów.

Jak wynika z raportu projektu badawczo-rozwojowego Innovate UK, roboty i sztuczna inteligencja są o 14 proc. dokładniejsze w wykrywaniu usterek w turbinach wiatrowych