Sejm. Gorąca dyskusja dotycząca pożaru na składowisku odpadów chemicznych w Zielonej Górze

Sejm. Gorąca dyskusja dotycząca pożaru na składowisku odpadów chemicznych w Zielonej Górze - ZielonaGospodarka.pl
28.07.2023 00:20
Strona główna Odpady, Recykling Sejm. Gorąca dyskusja dotycząca pożaru na składowisku odpadów chemicznych w Zielonej Górze

Partnerzy portalu

Sejm. Gorąca dyskusja dotycząca pożaru na składowisku odpadów chemicznych w Zielonej Górze - ZielonaGospodarka.pl
fot. Depositphotos

Posłowie wysłuchali informacji ministra klimatu i środowiska oraz MSWiA na temat pożaru na składowisku odpadów chemicznych w Zielonej Górze. Doszło do gorącej dyskusji na temat odpowiedzialności za likwidację wysypiska i skutków pożaru dla zdrowia mieszkańców.

Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba w czwartek na forum połączonych sejmowych komisji administracji i spraw wewnętrznych oraz ochrony środowiska zaakcentował, że w przestrzeni publicznej pojawiają się informacje o składowisku w Przylepie, które nie są zgodne ze stanem faktycznym.

"Zgoda na składowanie tych odpadów została wydana w 2012 roku, kiedy to politycy Platformy Obywatelskiej zezwolili na gromadzenie odpadów. Ta decyzja na 30 stronach wymienia różne rodzaje odpadów, które mogły być magazynowane" - mówił, zwracając uwagę, że uprawnienia inspekcji ochrony środowiska były wtedy mocno ograniczone.

Jego zdaniem pożary to skutek wieloletnich zaniedbań. "Brak realnych mechanizmów w walki z przestępcami środowiskowymi przynosi negatywne skutki do dzisiaj" - mówił. Przy okazji wiceminister nawiązał do pożaru w okolicach Płocka.

W imieniu MSWIA informacji udzielił komendant Państwowej Straży Pożarnej gen. brygadier Andrzej Bartkowiak.

"118 wozów i 342 funkcjonariuszy brało udział w gaszeniu składowiska w Przylepie" - tłumaczył. Szczegółowo wyjaśnił, czym zajmowały się cztery grupy ratownictwa chemicznego: z Zielonej Góry, Gorzowa Wlkp., Poznania i Kędzierzyn Koźla. "37 raportów sporządzonych przez nie raportów jest do dyspozycji" - zapewnił posłów. Zapewnił jednak, że w żadnym momencie - prócz jednego zawyżonego wskazania - sprzęt nie wskazywał zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi.

"Nie mogłam uwierzyć, jak wmawia się nam, że spalona trucizna nie zagraża zdrowiu i życiu" - powiedziała marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak. Dodała, że zawiadomiła o rzeczonym zagrożeniu prokuratora i zostało już wszczęte postępowanie w tej sprawie.

Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki podziękował policji, straży pożarnej i wszystkim służbom zaangażowanym w gaszenie składowiska za to, że stanęły na wysokości zadania. "Przepraszam mieszkańców, że nie byłem dość skuteczny, by wcześniej usunąć to wysypisko" - dodał. W emocjonalnym tonie zaapelował do zgromadzonych, by nie grzęźli w politycznym sporze, a szukali rozwiązania. "Ta kłótnia polityczna nie powinna mieć miejsca, powinniśmy szukać rozwiązania problemu. Ludzi nie obchodzi, czy to wysypisko powstało za PIS czy za Platformy" - tłumaczył. Dodał, że nie może zrozumieć "tych absurdalnych kłamstw". Nikt nigdy nie mówił, że jest bezpiecznie. Teraz jest strefa zero, w której wciąż jest niebezpiecznie" - podkreślił.

Na forum komisji występowali też przedstawiciele strony społecznej, a posłowie zadali łącznie kilkadziesiąt pytań.

"Cały czas monitorujemy powietrze i ono cały czas jest czyste. Zaufajcie strażakom" - apelował komendant Bartkowiak. Dodał, że strażacy mają rozpoznane miejsca, gdzie znajdują się składowiska, stąd możliwość zorganizowania szybkiej i zdecydowanej akcji.

Prezydent Kubicki zapewnił, że nikt nie został hospitalizowany z powodu pożaru w Przylepie. Dodał, że prowadzone są badania nie tylko powietrza i wody, ale nawet pobrano próbki warzyw i owoców z nieodległych ogródków działkowych i wysłano do instytutu badawczego PAN. Prezydent zielonej Góry zaprosił posłów z lubuskiego w poniedziałek na 12 do ratusza, by wspólnie "szukać rozwiązania".

Marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak obiecała wsparcie finansowe dla strażaków i program profilaktyki zdrowotnej skierowany do mieszkańców zagrożonego obszaru. Podkreśliła, że to prezydent, a nie ona, ponosi odpowiedzialność za usunięcie odpadów.

Wiceminister Ozdoba zarzucił marszałek celowe sianie dezinformacji i to już po raz drugi, przypominając, że Polak w zeszłym roku podała informację o tym, że w Odrze jest rtęć. Oświadczył, że samorząd wojewódzki powinien wspierać likwidację składowiska.(PAP)

Autor: Luiza łuniewska

Partnerzy portalu

Ekokonsult

Surowce

 Ropa brent 83,76 $ baryłka  1,33% 11:11
 Cyna 23110,00 $ tona 0,64% 29 lis
 Cynk 2507,00 $ tona -0,87% 29 lis
 Aluminium 2177,00 $ tona 0,60% 29 lis
 Pallad 1021,53 $ uncja  -1,54% 11:10
 Platyna 936,30 $ uncja  -0,31% 11:11
 Srebro 25,06 $ uncja  0,08% 11:11
 Złoto 2038,40 $ uncja  -0,33% 11:11

Dziękujemy za wysłane grafiki.