Tysiące instalacji związanych z wydobyciem ropy naftowej i gazu na
Morzu Północnym nie jest już używanych i zaśmiecają dno morskie,
stanowiąc zagrożenie dla środowiska, informują media, które opublikowały
w sobotę raport - „cmentarz Morza Północnego”.
Holenderska
platforma dziennikarstwa śledczego „Follow the Money”, norweski nadawca
NRK oraz belgijski dziennik „De Tijd” ustaliły, jaka infrastruktura
naftowa i gazowa znajduje się na Morzu Północnym.
Badanie
pokazuje, że prawie jedna na dziesięć platform gazowych lub naftowych na
Morzu Północnym nie działa. Ponadto 20 proc. znajdujących się na jego
dnie rurociągów (8,5 tys. km) nie jest już używanych, podobnie jak 85
proc. odwiertów, których jest aż 23 tys. Media przypominają, że te
obiekty są własnością dużych koncernów, takich jak BP, Shell, Equinor i
TotalEnergies.
Wprawdzie istnieje obowiązek usunięcia „martwych”
platform, jednak ze względu na koszty ich właściciele odkładają prace
lub otrzymują pozwolenie od właściwych krajów na ich pozostawienie w
morzu, wynika z ustaleń dziennikarzy. „Ta nieaktywna infrastruktura jest
najczęściej zlokalizowana w brytyjskiej części Morza Północnego, w
dalszej kolejności w części norweskiej i holenderskiej, a w znacznie
mniejszym stopniu w części duńskiej i niemieckiej” – czytamy w
opublikowanym materiale.
Pozostawiona infrastruktura może być
niebezpieczna dla środowiska. „Jeśli nieczynne odwierty nie są trwale
uszczelnione, może wyciekać z nich gaz, a w źle oczyszczonych
rurociągach pozostałości ropy mogą zanieczyszczać morze” – przekonują
autorzy raportu.
Tymczasem, jak informują media, koncerny
przekonują, że pozostawienie konstrukcji jest wręcz korzystne dla
środowiska, bowiem duże konstrukcje betonowe stały się sztucznymi
rafami, wokół których utworzyły się ekosystemy, takie jak ławice małży i
ostryg oraz lęgowiska ptaków. „Zwykłe wyburzanie wszystkiego nie zawsze
jest najlepszym rozwiązaniem dla ludzi i środowiska” – przekonuje na
swojej stronie internetowej koncern Shell.
"To, że z
ekologicznego punktu widzenia lepiej byłoby zostawić platformy
wiertnicze i inną infrastrukturę na Morzu Północnym, jest dla mnie, jako
oceanografa biologicznego, fałszywym argumentem. Pozostawienie tego
+cmentarza+ na Morzu Północnym nie ma ekologicznego sensu" – twierdzi
Filip Volckaert, profesor biologii ewolucyjnej i morskiej na katolickim
uniwersytecie w Leuven (KU Leuven), cytowany w raporcie. “To myślenie
krótkowzroczne” - dodaje naukowiec.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
apa/ tebe/
Energetyka, OZE
Gospodarka odpadami, Recykling
Ekologia, Ochrona środowiska
E-transport, E-logistyka, E-mobilność
EkoDom, EkoBudownictwo
EkoRolnictwo, BioŻywność
Prawo, Administracja, Konsulting
Ekolodzy chronią ocean z pomocą niezwykłego partnera
Park Śląski za 160 mln zł odnowi swoją bioróżnorodność
Zmiany klimatyczne będą główną przyczyną spadku różnorodności biologicznej
60 aktywistów klimatycznych aresztowanych po blokadzie jednej z głównych ulic Brukseli
Polscy studenci na rzecz zmniejszania zanieczyszczeń w Berlinie
Nie śmieć w majówkę! Apel Operacji Czysta Rzeka
Ropa brent | 83,76 $ | baryłka | 1,33% | 11:11 |
Cyna | 23110,00 $ | tona | 0,64% | 29 lis |
Cynk | 2507,00 $ | tona | -0,87% | 29 lis |
Aluminium | 2177,00 $ | tona | 0,60% | 29 lis |
Pallad | 1021,53 $ | uncja | -1,54% | 11:10 |
Platyna | 936,30 $ | uncja | -0,31% | 11:11 |
Srebro | 25,06 $ | uncja | 0,08% | 11:11 |
Złoto | 2038,40 $ | uncja | -0,33% | 11:11 |