Policja i prokuratura analizują przyzyny pożaru na składowisku odpadów w Nowym Miszewie

Policja i prokuratura analizują przyzyny pożaru na składowisku odpadów w Nowym Miszewie - ZielonaGospodarka.pl
19.09.2023 09:54
Strona główna Odpady, Recykling Policja i prokuratura analizują przyzyny pożaru na składowisku odpadów w Nowym Miszewie

Partnerzy portalu

Policja i prokuratura analizują przyzyny pożaru na składowisku odpadów w Nowym Miszewie - ZielonaGospodarka.pl

Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi czynności związane z ustaleniem przyczyn pożaru, który w niedzielę wybuchł na składowisku odpadów w Nowym Miszewie. Wykonano oględziny pogorzeliska z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa. Zabezpieczono też monitoring obiektu.

Pożar, który w niedzielę wieczorem wybuchł na składowisku odpadów w Nowym Miszewie był drugim w ostatnim czasie. Do poprzedniego doszło w lipcu tego roku. Według Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska (MWIOŚ) prowadzoną tam działalność spółki Loveko - w zakresie zbierania i przetwarzania odpadów - wstrzymano jeszcze w 2022 r.

Jak poinformowała w poniedziałek PAP prokurator rejonowa w Płocku Małgorzata Orkwiszewska, w sprawie niedzielnego pożaru na składowisku odpadów w Nowym Miszewie pod nadzorem tej jednostki czynności prowadzi obecnie policja. "Dzisiaj, gdy było już to możliwe po dogaszeniu pożaru, wykonano oględziny miejsca zdarzenia z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa. Zabezpieczono też monitoring. Gromadzone są jednocześnie inne materiały dowodowe" - wyjaśniła.

Rzeczniczka płockiej Prokuratury Rejonowej zaznaczyła, że wszystkie podejmowane aktualnie czynności procesowe, odbywają się w ramach postępowania w niezbędnym zakresie, które realizowane jest przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa.

W przypadku pierwszego pożaru na składowisku odpadów w Nowym Miszewie śledztwo prowadzone jest od końca lipca - na obecnym etapie nadal w sprawie, przy czym postępowanie to na początku sierpnia przejęła od płockiej Prokuratury Rejonowej tamtejsza Prokuratura Okręgowa. Także ta prokuratura prowadzi równolegle odrębne śledztwo, dotyczące działalności spółki Loveko - obejmuje ono składowanie odpadów wbrew przepisom i spowodowanie szkody w środowisku. W tym zakresie już wcześniej zarzuty przedstawiono trzem osobom.

Pytany o sprawę spółki Loveko i drugiego już pożaru na składowisku odpadów w Nowym Miszewie, wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba powiedział w poniedziałek PAP, że kontaktował się z Prokuraturą Krajową "w celu objęcia śledztwa specjalnym nadzorem". "Jest to absolutnie niedopuszczalna sytuacja, kiedy kolejny raz mamy do czynienia z takim pożarem" - podkreślił.

Ozdoba przypomniał, że służby ochrony środowiska podtrzymały decyzję o wstrzymaniu działalności spółki Loveko, przy czym do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego skierowano wniosek o nakaz uprzątnięcia odpadów, które zalegają w Nowym Miszewie. "Będziemy konsekwentni. Jeżeli nie będzie reakcji ze strony władz spółki, będziemy podchodzili do tego w sposób radykalny. O tym nie będziemy mówili, tylko użyjemy odpowiednich narzędzi, które posiadamy" - oświadczył wiceszef resortu klimatu i środowiska.

Jak zaznaczył Ozdoba, jeszcze w niedzielę, w związku z pożarem na składowisku odpadów w Nowym Miszewie, polecił zadysponować specjalny samochód z monitoringiem, który weryfikuje zanieczyszczenia powietrza. "Nie było zagrożenia dla mieszkańców" - zapewnił.

Zgłoszenie o pożarze składowiska wpłynęło do Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Płocku w niedzielę po godz. 18. - na miejscu ustalono, że pożarem objęta została część składowanych tam odpadów, przy czym ogień objąć tę samą pryzmę, co wcześniej. W akcji gaśniczej, która trwała kilka godzin, brało udział w sumie 20 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej z powiatu płockiego oraz zakładowej straży pożarnej Orlenu i PERN, spółek, które maja siedzibę w Płocku. Już po ugaszeniu ognia do rana dwa zastępy strażaków dozorowały pogorzelisko.

Według rzeczniczka płockiej straży pożarnej mł. bryg. Edwarda Mysery, po dokładnych pomiarach, które były możliwe dopiero po dogaszeniu pożaru, ustalono, że spaliło się około 200 metrów kw. pryzmy odpadów.

MWIOŚ po pożarze w lipcu informował, że Loveko nie respektuje decyzji wstrzymaniu działalności w zakresie zbierania i przetwarzania odpadów. Informował też, że prowadzone jest postępowanie egzekucyjne i nakładane są kolejne grzywny "w celu przymuszenia Loveko do wstrzymania działalności w zakresie zbierania odpadów". Jak zaznaczono, w postępowaniu tym spółka wykorzystuje "wszelkie dostępne środki zaskarżenia", wydłużając w ten sposób prowadzenie procedury egzekucyjnej.

Na początku września MWIOŚ przeprowadził oględziny składowiska w Nowym Miszewie z wykorzystaniem drona, przy czym "działania te zostały zrealizowane w ramach nadzoru nad stanem zebranych w tym miejscu odpadów". Nie stwierdzono wówczas, aby odpadów przybyło.

Po lipcowym pożarze Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego oświadczył, że w kwietniu 2022 r. marszałek województwa wszczął postępowanie administracyjne "w celu jak najszybszego cofnięcia decyzji starosty płockiego", dotyczącej zgody na działalność składowiska odpadów Loveko w Nowym Miszewie z 2014 r. "Jednak aby móc podjąć ostateczną decyzję, urząd marszałkowski potrzebuje wyników kontroli przeprowadzonej przez MWIOŚ. Niestety, jak wynika z informacji urzędu marszałkowskiego, kontrola ta ciągle jest prowadzona i do tej pory jej wyniki nie trafiły do urzędu" – zaznaczono w komunikacie.

Mazowiecki urząd marszałkowski zapewnił przy tym, że niezwłocznie po otrzymaniu wyników kontroli marszałek województwa "podejmie odpowiednie decyzje w sprawie Loveko w Nowym Miszewie".

MWIOŚ podał z kolei, że od 18 marca 2022 r. do 26 czerwca 2023 r. przekazał do mazowieckiego urzędu marszałkowskiego 12 pism z bieżącymi własnymi ustaleniami w celu wykorzystania ich w postępowaniu. "Marszałek województwa mazowieckiego, jako organ prowadzący z urzędu postępowanie w sprawie cofnięcia decyzji starosty płockiego, jest uprawniony do samodzielnego przeprowadzenia postępowania dowodowego z wykorzystaniem własnych uprawnień kontrolnych" - przekazano w informacji. Wskazano w niej też, że "żaden przepis prawa w przypadku postępowania o cofnięcie zezwolenia na gospodarowanie odpadami nie nakazuje zasięgania opinii innych organów lub oczekiwania na wyniki czynności prowadzonych przez WIOŚ w ramach własnych kompetencji".

"Wszelkie dowody, którymi w tej sprawie dysponuje MWIOŚ, były na bieżąco przekazywane marszałkowi województwa mazowieckiego" - podkreślono w informacji po pożarze składowiska odpadów w Nowym Miszewie w lipcu. MWIOŚ zwrócił w nim uwagę, że jednym z działań, które podjął w sprawie stwierdzonych nieprawidłowości w Loveko, było skierowanie jeszcze w maju 2022 r. zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.

Autor: Michał Budkiewicz

mb/ jann/

Fot. Depositphotos

Partnerzy portalu

Ekokonsult

Surowce

 Ropa brent 83,76 $ baryłka  1,33% 11:11
 Cyna 23110,00 $ tona 0,64% 29 lis
 Cynk 2507,00 $ tona -0,87% 29 lis
 Aluminium 2177,00 $ tona 0,60% 29 lis
 Pallad 1021,53 $ uncja  -1,54% 11:10
 Platyna 936,30 $ uncja  -0,31% 11:11
 Srebro 25,06 $ uncja  0,08% 11:11
 Złoto 2038,40 $ uncja  -0,33% 11:11

Dziękujemy za wysłane grafiki.