MFW: Gwałtowny wzrost cen metali może opóźnić światową transformację energetyczną

14.12.2021 11:55 Źródło: Własne
Strona główna Energetyka, OZE MFW: Gwałtowny wzrost cen metali może opóźnić światową transformację energetyczną

Partnerzy portalu

MFW: Gwałtowny wzrost cen metali może opóźnić światową transformację energetyczną - ZielonaGospodarka.pl
Fot. Pixabay

Przejście z paliw kopalnych na źródła niskoemisyjne pociąga za sobą ogromny skok popytu na metale i inne towary, oznajmia MFW, ostrzegając, że opóźnione inwestycje w produkcję powodują niedobory i gwałtowne wzrosty cen materiałów.

W ramach „mapy drogowej zero netto do 2050” International Energy Agency’s udział energii ze źródeł odnawialnych (słońca, wiatru i energii wodnej) musi wzrosnąć z 60 proc. do połowy wieku z obecnych 10 proc., podają eksperci Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Wyjaśnili, że zjawisko to spowodowałoby "bezprecedensowe zapotrzebowanie na metale w nadchodzących dekadach".

Przykładowo typowy pakiet baterii do pojazdów elektrycznych, zawiera osiem kilogramów litu, 35 kilogramów niklu, 20 kilogramów manganu i 14 kilogramów kobaltu, podczas gdy stacje ładowania wymagają znacznych ilości miedzi. W przypadku zielonej energii ze słońca – do produkcji paneli słonecznych wykorzystuje się duże ilości miedzi, krzemu, srebra i cynku, a turbiny wiatrowe wymagają rudy żelaza, miedzi i aluminium.

Oznacza to, że zastąpienie paliw kopalnych technologiami niskoemisyjnymi wymagałoby ośmiokrotnego zwiększenia inwestycji w energię odnawialną i spowodowałoby silny wzrost popytu na metale. Jednak rozwój kopalń to proces, który trwa bardzo długo – często dekadę lub dłużej - i stanowi wyzwanie zarówno na poziomie firmy, jak i kraju.

Największe opóźnienia przewidywane są dla grafitu, kobaltu, wanadu, niklu

Biorąc pod uwagę przewidywany wzrost zużycia metali do 2050 roku w ramach scenariusza zerowego netto, obecne wskaźniki produkcji grafitu, kobaltu, wanadu i niklu wykazują lukę ponad dwóch trzecich w stosunku do popytu. Niewystarczająca jest również podaż miedzi, litu i platyny, gdzie różnica w stosunku do popytu wynosi od 30 proc. do 40 proc.

MFW już wcześniej wydało ostrzeżenie, że gwałtowny wzrost cen metali może opóźnić światową transformację energetyczną. Ceny metali już odnotowały duże wzrosty wraz z ponownym otwarciem się gospodarek, co podkreśla krytyczną potrzebę przeanalizowania tego, co może ograniczyć produkcję i opóźnić reakcje podaży – dodają autorzy raportu.

W przypadku niektórych minerałów istniejące rezerwy pozwoliłyby na zwiększenie produkcji dzięki większym inwestycjom w wydobycie tak jak w przypadku grafitu i wanadu. W przypadku innych minerałów obecne rezerwy mogą stanowić ograniczenie dla przyszłego popytu – dotyczy to zwłaszcza litu i ołowiu, ale także cynku, srebra i krzemu.

Recykling może zwiększyć podaż

Przedsiębiorstwa mogą zwiększać swoje rezerwy surowców poprzez innowacje w technologii wydobycia, a dalsze wysiłki mogą prowadzić do zwiększenia przyszłej podaży metali w celu zaspokojenia przyszłego popytu. Ponadto, recykling metali może również zwiększyć podaż. Ponowne wykorzystanie złomu metalowego występuje na dużą skalę tylko w przypadku miedzi i niklu, ale obecnie wzrasta w przypadku niektórych rzadkich materiałów, takich jak lit i kobalt, podkreślają eksperci.

MFW  szacuje, że luka podażowa może spowodować wzrost cen litu, stosowanego w bateriach, z poziomu 6.000 USD za tonę metryczną w 2020 roku do 15 000 USD przed końcem dekady i pozostawić je na wysokim poziomie do 2040 roku. Ceny kobaltu i niklu również odnotowałyby podobne skoki.

Pojedyncze kraje odpowiadają za większość dostaw kilku strategicznych towarów

Jednym z czynników komplikujących sytuację jest fakt, że niektóre dostawy istotnych dla zielonej energetyki surowców są generalnie bardzo skoncentrowane. Oznacza to, że kilku producentów będzie czerpać nieproporcjonalne korzyści z rosnącego popytu. Z drugiej strony, ujawnia to ryzyko związane z transformacją energetyczną, wynikające z wąskich gardeł w dostawach, w przypadku gdy inwestycje w moce produkcyjne nie zaspokoją popytu, lub w przypadku potencjalnego ryzyka geopolitycznego wewnątrz państw producentów, lub między nimi.

Na przykład Chiny kontrolują ponad połowę światowej podaży wanadu, grafitu i aluminium oraz zdecydowanie dominują na rynku ołowiu. Australia jest źródłem prawie 80 proc. litu, a Demokratyczna Republika Konga odpowiada za prawie 70 proc. światowej produkcji kobaltu.

Analiza MFW wykazała, że zaangażowanie w lepsze wyniki środowiskowe pomaga firmom górniczym odblokować więcej zielonego finansowania.

Partnerzy portalu

ase_390x150_2022

Surowce

 Ropa brent 83,76 $ baryłka  1,33% 11:11
 Cyna 23110,00 $ tona 0,64% 29 lis
 Cynk 2507,00 $ tona -0,87% 29 lis
 Aluminium 2177,00 $ tona 0,60% 29 lis
 Pallad 1021,53 $ uncja  -1,54% 11:10
 Platyna 936,30 $ uncja  -0,31% 11:11
 Srebro 25,06 $ uncja  0,08% 11:11
 Złoto 2038,40 $ uncja  -0,33% 11:11

Dziękujemy za wysłane grafiki.