Niemcy. Minister transportu szantażuje w sprawie ustawy klimatycznej zakazem jazdy samochodem przez dwa dni w tygodniu

gm

14.04.2024 20:31
Strona główna Klimat, Edukacja Niemcy. Minister transportu szantażuje w sprawie ustawy klimatycznej zakazem jazdy samochodem przez dwa dni w tygodniu

Partnerzy portalu

Niemcy. Minister transportu szantażuje w sprawie ustawy klimatycznej zakazem jazdy samochodem przez dwa dni w tygodniu - ZielonaGospodarka.pl
Fot. Pixabay

Niemiecki minister transportu Volker Wissing (FDP) wystosował do szefów grup w niemieckim parlamencie list, w którym domaga się szybkiego uzgodnienia reformy ustawy o ochronie klimatu. Jeśli to nie nastąpi, to – jego zdaniem – konieczne może być wprowadzenie zakazu poruszania się samochodami przez dwa dni w tygodniu. W kraju zawrzało.

Volker Wissing stwierdził w liście wysłanym do szefów grup parlamentarnych SPD, Zielonych i swojej macierzystej formacji FDP, że jeśli reforma ustawy o ochronie klimatu nie zostanie w najbliższym czasie uzgodniona, Niemcy będą musiały natychmiast zaoszczędzić 22 miliony ton ekwiwalentu CO2. Podkreślił, że takich wolumenów nie da się osiągnąć za pomocą dyskutowanych i proponowanych środków, jak ograniczenie prędkości na autostradach, a jedynie poprzez doraźną rezygnację z jazdy osobówkami i ciężarówkami.

Tego typu stwierdzenia przywołały w Niemczech wspomnienia z początku lat 70-tych. Wtedy to wprowadzono zakaz jazdy samochodami w niedziele. Powodem był kryzys naftowy. Oczywiście od tego czasu sporo się zmieniło, ale wszystkie kraje Europy Zachodniej, podobnie jak Niemcy, są w dalszym ciągu uzależnione w oczywisty sposób od samochodów i ciężarówek.

List Wissinga wywołał szereg komentarzy w niemieckich mediach, które sumuje „Deutsche Welle”. Większość z nich krytycznie odnosi się do pracy samego ministra. „Allgemeine Zeitung” stwierdza, że jest to typowe polityczne zagranie i „sianie paniki” oraz że Wissingowi wcale nie chodzi o emisje, a o presję na rząd koalicyjny. Gazeta wylicza też rozważane pomysły na większą ochronę klimatu, jak ograniczenie prędkości do 100 km/h na autostradach i 80 km/h na drogach krajowych, utrudnienia w stosowaniu samochodów służbowych i diesli, obcięcie dotacji dla ruchu lotniczego. Wissing jest krytykowany za niepodjęcie żadnego z tych pomysłów. Jednocześnie minister wyznaczył 144 nowe projekty autostrad „w tym kilka bardzo kontrowersyjnych”. „Wissing jest ministrem kierowców” – sumuje gazeta.

W podobnym tonie pisze „Straubinger Tagblatt”, który podaje, że Wissing nie ma żadnych sukcesów w walce z emisjami. Gazeta stwierdza, że „musi on w końcu zacząć wykonywać swoją pracę”, proponując np. zwiększenie znaczenia transportu kolejowego.

Inni komentatorzy również zwracają uwagę, że potencjalny zakaz jazdy samochodem to tani chwyt, który nie ma nic wspólnego z emisjami CO2. Pojawiają się jednak także głosy, że może to być ostania deska ratunku Wissinga, który marnuje kadencję na ignorowanie kwestii emisji i może potrzebować radykalnych rozwiązań, żeby osiągnąć przedstawione mu cele klimatyczne. Trudno sobie jednak wyobrazić, żeby tego typu zakaz został formalnie wprowadzony w dzisiejszych Niemczech.

Partnerzy portalu

Surowce

 Ropa brent 83,76 $ baryłka  1,33% 11:11
 Cyna 23110,00 $ tona 0,64% 29 lis
 Cynk 2507,00 $ tona -0,87% 29 lis
 Aluminium 2177,00 $ tona 0,60% 29 lis
 Pallad 1021,53 $ uncja  -1,54% 11:10
 Platyna 936,30 $ uncja  -0,31% 11:11
 Srebro 25,06 $ uncja  0,08% 11:11
 Złoto 2038,40 $ uncja  -0,33% 11:11

Dziękujemy za wysłane grafiki.