Nie od dziś wiadomo, że tworząca się w
Polsce branża offshore musi na początku rozwiązać duży problem – w kraju
brakuje pracowników z odpowiednim doświadczeniem i umiejętnościami w
prowadzeniu projektów morskich farm wiatrowych. W odpowiednich obszarach
deweloperów mogą jednak wspomóc zatrudniające Polaków zagraniczne
firmy, jak chcący pokazać się na naszym rynku Kodiak.
Kodiak
to firma, która wyspecjalizowała się w rozwoju projektowym i usługach
EPCM (zarządzanie inżynierią, zaopatrzeniem i konstrukcją) w branży
offshore wind. Choć siedziba mieści się w niemieckim Hamburgu, to firma
bynajmniej nie ogranicza się do niemieckiego rynku. Na koncie ma
projekty między innymi w Ameryce Północnej, Francji, Szwecji, Malezji,
Singapurze czy Australii.
– Niemiecki Bałtyk jest wciąż
naszym głównym regionem projektowym – opowiada Eric Rosenberg, kierownik
rozwoju firmy. – Zarządzamy projektami farm Ostwind 1, 2 i 3 dla
50Hertz, Arcadis dla Parkwind, jak również kilkoma mniejszymi projektami
na Bałtyku – uzupełnia. Do tego dochodzą także projekt na Kanale La
Manche, trzy kolejne na Morzu Północnym, dwa interkonektory na Bałtyku, a
także jeden łączący Australię i Tasmanię. Firma działa także na lądzie –
bierze udział przy budowie dwóch korytarzy energetycznych SudOstLink
(jako pierwsza na świecie duża komercyjna linia przesyłowa HVDC 525kV) i
SudLink (jako najdłuższa na świecie linia kablowa HVDC) w Niemczech.
Rosenberg dodaje, że Kodiak pełni także funkcje doradcze m.in. w
projektach w Stanach Zjednoczonych, Danii i Niemczech. Na całym świecie w
barwach przedsiębiorstwa pracuje nad różnymi inicjatywami około 75
osób, w tym Polacy. Większość z pracowników do project managerowie i
inżynierowie.
Bliskość geograficzna sprawia, że zainteresowanie polskim rynkiem było naturalne.
–
Polska ma dużo ambitnych planów. Powiedziałbym, że to drugi najbardziej
ambitny rynek offshore wind na Bałtyku po Szwecji – mówi Rosenberg.
W
jaki sposób Kodiak może zatem pomóc polskiemu offshore? W Niemczech
firma współpracuje często z operatorami sieci transmisyjnej. W Polsce tę
funkcję pełni tylko PSE, ale ze względu na różnice legislacyjne
współpracą z Kodiakiem powinni zainteresować się rodzimi deweloperzy.
–
Zajmujemy się zarządzaniem wszystkimi dostawcami z zakresu EPCI
(Engineering, Procurement, Construction and Installation – przyp. GM) w
imieniu naszych klientów – tłumaczy Eric Rosenberg. – Deweloper
potrzebuje do tego odpowiedniego kontraktora, nie może tego robić na
własną rękę. Nasza firma pomaga zarządzać tym wszystkim razem z nim.
Mówiąc wprost, realizujemy dla klienta cały projekt i pomagamy mu
osiągać sukces. Nasz zespół jest zbudowany z doświadczonych pracowników
EPCI. Znamy projekty, interfejsy, połączenia, regulacje – dodaje.
–
W Polsce operator, czyli PSE, jest odpowiedzialny za realizacje stacji
lądowych 400 kV oraz wszelkich interfejsów z nowo budowanymi stacjami
lądowymi 220kV lub 275kV dla przyszłych morskich farm wiatrowych, które
leżą w obowiązku zaprojektowania i wybudowania przez dewelopera. Musi on
postawić nie tylko wiatraki, fundamenty ale również stację lądową i
morską wraz z jej pełnym okablowaniem. To on musi wszystko zaplanować,
wybudować i tym zarządzać. To pole do popisu dla nas – mówi Michał
Mallach, przedstawiciel firmy na polskim rynku.
Jak dodaje Michał Mallach, firma Kodiak może być receptą na problem
braku doświadczonych kadr w tworzącym się dopiero sektorze. W miarę
rozwoju i poszczególnych etapach projektu (faza projektowania oraz faza
realizacji) Deweloperzy chcieliby zatrudniać przynajmniej po kilku bądź
kilkunastu fachowców obsługujących daną część projektu. Na rynku pracy
jednak po prostu ich nie ma.
– Ciężko jest znaleźć
doświadczone osoby z wieloletnim stażem przy projektach offshorowych,
przynajmniej w Polsce, gdyż branża ta jest dla nas nowa i dopiero w
pierwszej fazie rozwoju. Kilka uniwersytetów otworzyło w międzyczasie
nowe kierunki studiów kształcących przyszłą kadrę specjalistów w
obszarze offshore wind, lecz na pierwsze efekty przyjdzie nam poczekać
jeszcze wiele lat zanim nabiorą oprócz wiedzy teoretycznej również i
praktycznego doświadczenia. Dlatego PKN Orlen, Polenergia i PGE
zdecydowały się na zawiązanie joint venture (odpowiednio z Northland Power Inc., Equinor i Ørsted), by zbierać know-how od
bardziej doświadczonych firm – mówi Michał Mallach. – Zachodnie firmy
mają zasoby ludzkie, ale mają także inne projekty na świecie.
Deweloperzy szukają zatem managerów, którzy zajmą się poszczególnymi
sekcjami projektu. Z każdym miesiącem i każdym rokiem rozwoju projektu
będzie zwiększało się zapotrzebowanie na doświadczonych pracowników,
którzy mają unikalne know-how. My takie osoby możemy dostarczyć w
obszarach od wstępnej fazy projektowania, po managerów od kabli, turbin,
stacji transformatorowych czy BHP, managerów kontraktów, aż do osób,
które będą pełnić nadzór nad budową bezpośrednio na miejscu czy
układaniem kabli na morzu, lub lądzie. Możemy zagospodarować cały obszar
zaangażowany we wstępną fazę projektu i wykonawstwa. I to nie tylko na
morzu, ale również na lądzie – tłumaczy Mallach.
Eric Rosenberg i Michał Mallach nie ukrywają, że dla Kodiaka to dopiero początki w Polsce.
–
Jesteśmy na wczesnym etapie. Aktualnie budujemy relacje zarówno z
dużymi polskimi firmami, jak i z małymi. Ale to dobry pomysł, żeby
pokazać rynkowi nasze możliwości i zaoferować usługi, bo te po prostu
mogą się okazać potrzebne – mówi Rosenberg.
– W branży
docelowo potrzebnych będzie około kilkudziesięciu tysięcy pracowników.
Wszystko się zazębia i pasuje do naszej oferty. Dlatego chcemy zrobić
pierwszy krok – dodaje Mallach. – Na kolejnym etapie będziemy
kontaktować się bezpośrednio z deweloperami. Chcemy opowiedzieć o
firmie, o naszych doświadczeniach i możliwościach przyszłej współpracy –
mówi.
W Kodiak nikt zresztą nie wyklucza, że polski rynek
może stać się ważną częścią działań firmy. Spółka zresztą już myśli o
zatrudnianiu doświadczonych pracowników z zagranicy, ale i pracujących w
branży Polaków.
– Jesteśmy otwarci na uruchomienie biura w Polsce. W tej chwili, ze względu na różnice pomiędzy poszczególnymi rynkami i prawie, możemy dostarczyć pracowników, którzy zajmą się częścią techniczną, permittingiem, kontraktami. Jeśli chodzi o rozmowy z przedstawicielami lokalnych urzędów i władz – kiedy otworzymy biuro w Polsce i będziemy zatrudniać rodaków, będziemy w stanie zająć się również tą częścią – tłumaczy Michał Mallach.
Energetyka, OZE
Gospodarka odpadami, Recykling
Ekologia, Ochrona środowiska
E-transport, E-logistyka, E-mobilność
EkoDom, EkoBudownictwo
EkoRolnictwo, BioŻywność
Prawo, Administracja, Konsulting
Ciepło odpadowe to największe na świecie niewykorzystane źródło energii
Metamateriały zwiększą efektywność ogniw fotowoltaicznych
OWC przygotuje dla Ilmatar Offshore projekty techniczne morskich farm Stormskär i Väderskär
Gdański Uniwersytet Medyczny otrzymał dofinansowanie na fotowoltaikę
ArcelorMittal Poland zmodernizuje wielki piec w Dąbrowie Górniczej za ponad 720 mln zł
Polska Organizacja Biometanu o projekcie zmianie ustawy o OZE
Ropa brent | 64,38 $ | baryłka | 0,00% | 21:58 |
Cyna | 24350,00 $ | tona | 2,20% | 24 mar |
Cynk | 2899,00 $ | tona | 0,21% | 24 mar |
Aluminium | 2264,00 $ | tona | 0,00% | 24 mar |
Pallad | 2680,00 $ | uncja | 0,00% | 21:57 |
Platyna | 1191,10 $ | uncja | 0,00% | 21:59 |
Srebro | 25,11 $ | uncja | 0,00% | 21:59 |
Złoto | 1731,30 $ | uncja | 0,00% | 21:59 |