Niemiecki Urząd Regulacji Energetyki (Bundesnetzagentur) ogłosił wyniki ostatniej aukcji w zakresie lądowej energetyki wiatrowej. Po prawie dwóch latach, w których nie było wystarczającej liczby zgłoszeń, była to druga z kolei aukcja, gdzie z kolei było zbyt dużo chętnych. Nie jest to jedyna dobra wiadomość dla energetyki wiatrowej w Niemczech. Wzrosła liczba wydawanych pozwoleń. A nowy rząd chce zwiększyć skalę budowy nowych elektrowni wiatrowych na lądzie.

W swojej ostatniej aukcji dla lądowej energetyki wiatrowej Bundesnetzagentur przyznała w tym tygodniu 1300 MW nowych mocy. Otrzymano 147 ofert na łączną moc 1 350 MW. Jest to kolejna po ostatniej aukcji we wrześniu 2021 r., w której również (nieznacznie) nadsubskrybowano zamówienia. Średnia cena zwycięstwa w tej aukcji wyniosła 57,6 euro/MWh, tuż poniżej pułapu cenowego 58,8 euro/MWh. Najniższa oferta wyniosła 47,7 EUR/MWh.

W latach 2014-2017 w Niemczech powstało wiele nowych lądowych farm wiatrowych, tym samym osiągając w 2017 roku rekordową moc 5 GW. Następnie rynek lądowej energetyki wiatrowej załamał się. W 2019 roku powstało mniej niż 1 GW nowych instalacji. W wielu rundach przetargowych nie było wystarczającej liczby zgłoszeń. Głównym problemem było niewystarczająca ilość wydawanych pozwoleń na budowę nowych farm wiatrowych. W latach 2017-2019 wydano pozwolenia na budowę zaledwie 1,6 GW rocznie.

Po przestoju czas na aukcyjny sprint

Jednak w Niemczech wydawanie pozwoleń znów nabiera tempa. W 2021 roku pozwolenie na budowę uzyskało ponad 4 GW nowych farm wiatrowych na lądzie. To wciąż mniej, niż Niemcy potrzebują i chcą, ale to duża zmiana na lepsze w stosunku do poziomów z lat 2017-2019. Działania na rzecz usprawnienia procesu wydawania pozwoleń, które rozpoczęły się jeszcze za czasów poprzedniego rządu, a które nowy rząd realizuje z prawdziwą determinacją, zaczynają przynosić wymierne efekty.

Rząd ma również ambitne plany zwiększenia rocznej liczby nowych farm wiatrowych. Począwszy od 2023 roku, w planach jest budowa 5 GW rocznie, a następnie 10 GW rocznie w latach 2027-35.

Rząd ogłosił niedawno, że w tym roku wyda dwa pakiety legislacyjne, aby zrealizować te plany i uprościć proces wydawania pozwoleń. Ponadto Niemcy przeznaczą 2 proc. kraju na lądowe farmy wiatrowe: istniejące 56 GW zajmuje 0,5 proc. terytorium państwa.

- Niemcy dokonały przełomu w dziedzinie lądowej energetyki wiatrowej. Liczba wydanych pozwoleń jest ponad dwukrotnie wyższa niż jeszcze kilka lat temu. Rząd, chce dalszego rozwoju energetyki wiatrowej na szeroką skalę i ma jasny plan uproszczenia procedur wydawania pozwoleń, aby to osiągnąć - powiedział Giles Dickson, dyrektor WindEurope.

- Europa buduje zaledwie połowę nowych farm wiatrowych, które są niezbędne do osiągnięcia celów wyznaczonych na rok 2030. W obliczu nowych dążeń UE do ograniczenia importu rosyjskiej energii i przyspieszenia rozwoju odnawialnych źródeł energii, takie przywództwo ze strony Niemiec jest niezbędne. Jest to klucz do osiągnięcia celów bezpieczeństwa energetycznego Europy. Pomoże też zapewnić spragnionemu energii niemieckiemu przemysłowi tanią zieloną energię - dodał Giles Dickson.

Projekty z ostatniej aukcji dotyczącej lądowej energetyki wiatrowej ponownie koncentrują się w północnej i środkowej części Niemiec, przy czym najwięcej zyskała Nadrenia Północna-Westfalia, a następnie Szlezwik-Holsztyn, Dolna Saksonia i Brandenburgia. Południowe kraje związkowe - Bawaria i Badenia-Wirtembergia - otrzymały tylko po 2 nowe projekty ze 141 przyznanych.

Wydaje się jednak, że Bawaria zmienia swoje stanowisko na korzyść lądowej energetyki wiatrowej. W świetle inwazji Rosji na Ukrainę premier Markus Söder zapowiedział, że będzie budować więcej nowych elektrowni wiatrowych, aby zmniejszyć zależność od rosyjskiego gazu. Söder chce utrzymać sporną zasadę odległości "10H", ale zezwolić gminom na odstępstwa od niej w celu wybudowania "500+X" nowych turbin wiatrowych do 2030 roku. W 2021 roku w Bawarii postawiono tylko 8 nowych turbin.

W ostatniej aukcji dotyczącej lądowej energetyki wiatrowej w Niemczech wzięło udział bardzo wiele firm. Wskazuje to na duże zainteresowanie przemysłu i inwestorów budową nowych farm wiatrowych na niemieckiej ziemi.

Źródło: WindEurope