Najbliższe lato będzie kluczowe dla morskiej energetyki wiatrowej w
Portugalii. Za kilka miesięcy władze tego kraju przeprowadzą aukcję OZE
obejmującą technologię pływających wiatraków. Ministerstwo środowiska i
transformacji energetycznej liczy, że dzięki systemu wsparcia powstaną
pływające farmy o łącznej mocy 3-4 GW.
Minister
środowiska i transformacji energetycznej Joao Matos Fernandes w rozmowie
z agencją Reuters poinformował, że rząd liczy na rozpoczęcie produkcji
energii z pływających farm już w 2026 roku. Warunki wiatrowe w
Portugalii sprawiają, że technologia ta jest coraz bardziej wydajna i
opłacalna. Wyraził nadzieję, że w dłuższej perspektywie przyczyni się do
obniżenia cen energii elektrycznej, a także pomoże krajowi w
osiągnięciu celu, jakim jest stanie się eksporterem energii netto.
Jak
informuje Reuters, minister ubolewał nad tym, że wydawanie pozwoleń
środowiskowych dla dużych lądowych farm wiatrowych "staje się coraz
bardziej skomplikowane ze względu na ślad ekologiczny, jaki
pozostawiają". Chodzi o produkcję komponentów w krajach, gdzie miks
energetyczny jest znacznie oparty o emisyjne źródła wytwórcze jak
elektrownie węglowe. Odpowiedzią jest rozwój morskiej energetyki
wiatrowej, gdyż znaczna część komponentów powstaje np. w Hiszpanii,
która także zdynamizowała rozwój OZE.
Portugalia, która w 2021
roku zamknęła dwie elektrownie węglowe, posiada obecnie 7,3 GW mocy
zainstalowanej w elektrowniach wodnych oraz 5,6 GW w lądowych
elektrowniach wiatrowych, co stanowi 83 proc. całkowitej mocy
zainstalowanej. Dla porównania w Polsce moc zainstalowana w wiatrakach
wynosi ponad 7 GW, natomiast w hydroenergetyce – blisko 1 GW. Wszystkie
źródła OZE w Polsce stanowią obecnie około 30 proc.
Reuters
przypomina, że kraj ten zobowiązał się do osiągnięcia neutralności
węglowej do 2050 roku. Obecnie pozyskuje 60 proc. energii z OZE.
Fernandes wierzy, że jego kraj osiągnie 80 proc. przed upływem 2030
roku.
Kolejny etap rozwoju offshore wind to floating, ale wyzwaniem są koszty
W
ramach globalnego działań na rzecz odchodzenia od źródeł wytwórczych
emitujących dwutlenek węgla (CO2) i paliw kopalnych, kraje stawiają na
rozwój nowych technologii. Celem jest rozwój energetyki jądrowej, ale
przede wszystkim odnawialnych źródeł energii, takich jak energetyki
wiatrowej, słonecznej lub wodnej. OZE są kluczowe także z perspektywy
pozyskania bezemisyjnej energii do produkcji zielonego wodoru. Ten
nośnik energii będzie kluczowy dla dekarbonizacji ciężkiego przemysłu
(np. hutnictwo, cementownie, transport , itd.).
Unia
Europejska posiada 16 GW mocy zainstalowanej w morskiej energetyce
wiatrowej, a jej celem jest osiągnięcie co najmniej 60 GW do roku 2030.
Cel został wyznaczony w europejskiej strategii na rzecz rozwoju
energetyki morskiej.
Pływające farmy wiatrowe są postrzegane
jako docelowa technologia w sektorze offshore wind. Zyskuje ona na
popularności w krajach takich jak Wielka Brytania, Francja i część Azji
Południowo-Wschodniej. Chociaż oczekuje się, że będzie ona bardziej
wydajna niż turbiny wiatrowe instalowane na tradycyjnych fundamentach
przytwierdzonych do dna morskiego, nie ma jeszcze żadnego wdrożonego
projektu na skalę komercyjną. Koszty ich rozwoju pozostaną jeszcze w
perspektywie do 2030 roku.
Obecnie Portugalia dysponuje
jedynie niewielkim, 25-megawatowym projektem pływającej farmy wiatrowej u
wybrzeży Atlantyku. Mowa o turbinach zainstalowanych w projekcie
WindFloat Atlantic. Instalacje są widoczne 20 km od wybrzeża w Viana do
Castelo.
Prototypowy
projekt WindFloat 1 obejmował opracowanie i budowę jednostki
demonstracyjnej, wykorzystującej turbinę komercyjną o mocy 2 MW (Vestas
V-80). Jednostka została zainstalowana na portugalskim wybrzeżu, w
pobliżu miejscowości Aguçadoura, a do sieci została podłączona pod
koniec grudnia 2011 roku. Projekt jest pierwszym na świecie wdrożeniem
morskiej energetyki wiatrowej, bez użycia tradycyjnych fundamentem.
Windfloat 1 działał przez pięć lat z wysoką efektywnością, produkując
ponad 17 GWh, na morzu z falami przekraczającymi 7 metrów. Farma
działała nawet przy falach sięgających 17 metrów. W 2016 roku
zrealizowano demontaż turbiny po uzyskaniu wszystkich potrzebnych
wyników do dalszego rozwoju technologii floating.
W maju 2020 roku
deweloper zrealizował kolejny krok, instalując trzy komercyjne turbiny
wiatrowe, ale już o większej mocy. Deweloperem farm jest konsorcjum
Windplus utworzone przez Ocean Winds (spółkę joint-venture 50:50
pomiędzy EDPR i ENGIE), Repsol i Principle Power.
Od momentu uruchomienia farma wytwarza energią na potrzeby około 60 tys. gospodarstw domowych rocznie. Konstrukcja farmy wiatrowej - o wysokości 30 metrów i odległości 50 metrów między każdą platformą- pozwoliła na zastosowanie największych turbin wiatrowych o mocy 8,4 MW każda. Wiatraki wyprodukowały 75 GWh energii elektrycznej w pierwszym roku ich funkcjonowania.
Energetyka, OZE
Gospodarka odpadami, Recykling
Ekologia, Ochrona środowiska
E-transport, E-logistyka, E-mobilność
EkoDom, EkoBudownictwo
EkoRolnictwo, BioŻywność
Prawo, Administracja, Konsulting
Equinor dba o młody drzewostan Łeby
Nowy cel UE – Polska bez szans?
Ambitne cele redukcyjne dla ciężarówek i autobusów. Raport EFL o bezemisyjności transportu
W ub.r. rekordowa liczba zrzutów nieoczyszczonych ścieków do wód w Anglii
Instrat: program "Czyste Powietrze" wymaga optymalizacji finansowania
Ku przyszłości – zbliża się Szczyt Klimatyczny TOGETAIR 2024 w Warszawie
Ropa brent | 83,76 $ | baryłka | 1,33% | 11:11 |
Cyna | 23110,00 $ | tona | 0,64% | 29 lis |
Cynk | 2507,00 $ | tona | -0,87% | 29 lis |
Aluminium | 2177,00 $ | tona | 0,60% | 29 lis |
Pallad | 1021,53 $ | uncja | -1,54% | 11:10 |
Platyna | 936,30 $ | uncja | -0,31% | 11:11 |
Srebro | 25,06 $ | uncja | 0,08% | 11:11 |
Złoto | 2038,40 $ | uncja | -0,33% | 11:11 |