W stronę zrównoważonej mody – rozmowa z założycielem marki Elementy

Strona główna ESG, ZRÓWNOWAŻONY ROZWÓJ W stronę zrównoważonej mody – rozmowa z założycielem marki Elementy

Partnerzy portalu

W stronę zrównoważonej mody – rozmowa z założycielem marki Elementy - ZielonaGospodarka.pl
Fot. Elementy

Transparentność, odpowiedzialna produkcja i klasyka. Tak właśnie można opisać markę Elementy, która zadebiutowała w 2015 roku, wprowadzając na polską scenę modową powiew świeżości i świadomości w zakresie produkcji ubrań. W rozmowie z portalem ZielonaGospodarka.pl Bartosz Ladra, który wraz z Martą Garbińską stworzył Elementy, opowiada o działaniach, które kierują oni w stronę promowania zrównoważonej i odpowiedzialnej mody.

Skąd pomysł na markę i jak wyglądały początki jej działalności?

Początki były dosyć skromne. Zadebiutowaliśmy w 2015 roku. Firma składała się w zasadzie tylko z dwóch osób. Mnie, odpowiedzialnego za sprawy operacyjne, oraz mojej wspólniczki, która kończyła Akademię Wzornictwa Przemysłowego w Warszawie i Akademię Mody w Łodzi. Sam pomysł na narodzenie się Elementów pojawił się z obserwacji własnych potrzeb. Jeżeli chodzi o firmy odzieżowe, nie widzieliśmy nikogo, kto robiłby to w naprawdę transparentny sposób, informując przykładowo o tym, ile kosztowało wytworzenie danego produktu czy gdzie został on wykonany.  

Obok modelu biznesowego, który opierał się na transparentności, chcieliśmy tworzyć taką modę, która będzie się pięknie starzała i będzie można ją spokojnie użytkować przez długi czas. Nie tylko jeden sezon. No i de facto z takich powiedzmy zlepków pewnych potrzeb i pomysłów narodziły się Elementy.

Czyli transparentność to jest to, co wyróżniło Elementy na rynku?

Tak, ważne było dla nas to zaimplementowanie transparentności, czyli można powiedzieć zagranie z klientem w otwarte karty. Wskazanie też na to, co tworzy jakość i wartość produktu. No bo to też żadna tajemnica, że rzeczy, które są produkowane w krajach trzeciego świata czy w innych jurysdykcjach, potrafią być dużo tańsze. I czasami można się zastanawiać dlaczego ubrania, które traktujemy jako bardziej zrównoważone, dostępne gdzieś w Polsce, tyle kosztują. Chcieliśmy to wyjaśnić i wskazać na leżącą u podstaw jakości tego produktu cenę wytworzenia.

Jakie materiały znajdziemy w waszym sklepie?

Staramy się pozyskiwać tkaniny z certyfikatami. Większość tkanin kupujemy, kontraktując bezpośrednio w fabryce, czy to na przykład w Portugalii czy w Bułgarii. To są podmioty, które podlegają ścisłym restrykcjom środowiskowym czy też przepisom prawa pracy, wobec czego jest ten element gwarancji.

Z zasady korzystamy z tkanin naturalnych, chyba że są jakieś dodatkowe aspekty pozwalające produktowi lepiej się zachowywać. Użytkowość jest dla nas bardzo istotna. Dlatego w przypadku niektórych ubrań w naszym sklepie można znaleźć materiały z domieszką syntetyku. Wynika to
z tego, że w procesie technologii produkcji, dołączenie syntetyku do danej przędzy, daje po prostu dłuższą żywotność. Jednak wszystko co tworzymy oscylujące wokół naturalnych materiałów.

Mówiąc o materiałach i projektach, z jakiej kolekcji jest Pan najbardziej dumny?

Myślę, że warto tutaj wyróżnić nasze kolekcje, które faktycznie trwają od lat i na pewno będą one kontynuowane. To jest na przykład dość mocna grupa basicowa, czyli rzeczy tak naprawdę uniwersalne. To są takie kategorie, które chcemy bardzo mocno rozwijać. Oprócz tego kolekcja denimowa, którą ostatnio wypuściliśmy. Ja ją bardzo lubię, bo jest niewiele materiałów, które starzeją się tak ładnie jak denim. Kiedy ten materiał ma jakieś uszkodzenia, to można je bardzo łatwo naprawić i produkt nie traci w ogóle walorów estetycznych. To jest taka fajna kategoria, która mocno wpisuje się w ideę długiego użytkowania produktu.

Jakie działania podejmujecie w stronę bycia zrównoważoną marką?

Jeżeli chodzi o aspekt środowiskowy, to wyznaczyliśmy sobie taki wewnętrzny kompas, którym się kierujemy. Staramy się tworzyć rzeczy, które nie są w duchu fast fashion. Zaczynając od całej filozofii projektowania, tworzymy rzeczy tak, żeby trwały przynajmniej kilka sezonów. To ma być troszkę taka myśl jak ta, która w przeszłości stała za rzemiosłem. Kiedyś ludzie nie kupowali 10 płaszczy na przestrzeni dwóch lat, tylko szli do krawca i szukali jednego płaszcza, który był użytkowany później przez kilka sezonów do momentu aż się zniszczył i stracił swoją funkcję.

Wychodzimy więc z założenia, że chcemy tworzyć rzeczy, które będą się ładnie zachowywały na przestrzeni czasu. To wymusza też oczywiście używanie tkanin o odpowiedniej jakości. Na poziomie projektowym istotne jest również dobieranie krojów, które mają być ponadczasowe. Dużo naszej części kolekcyjnej to jest tak zwana szafa kapsułowa.

A co z poziomem operacyjnym?

Na poziomie operacyjnym, jeżeli chodzi o działania zrównoważone, to staramy się dobierać partnerów, którzy stosują odpowiednie dla środowiska technologie. Przykładem jest nasz denim, przy którym w procesie produkcji korzystamy z nowoczesnej technologii bielenia ozonem i eco bubble. Zużywa to 10 razy mniej wody, z czego 85% nadaje się później do recyklingu. Ten proces jest dużo mniej intensywny, jeżeli chodzi o odcisk na środowisku. Tę zrównoważoność rozumiemy również jako krótsze łańcuchy dostaw. Większość naszych kolekcji jest szyta w Polsce, czy nawet w Warszawie, gdzie mamy siedzibę. Szukamy takich partnerów, którzy są w bezpośredniej okolicy. Ale nie ukrywamy, że zdarza się nam również współpracować z firmami zagranicznymi, na przykład w Turcji.

W jakich sytuacjach decydujecie się na zagranicznych partnerów?

Wiąże się to z tym, że obecnie w Polsce rynek produkcji odzieży się kruszy. Po pierwsze problem jest taki, że jest dziura demograficzna. To znaczy całe szkolnictwo zawodowe, które funkcjonowało w Polsce, zostało zniszczone. W zasadzie przestano dostarczać na rynek technologów, czy krawcowych. Wobec czego dużo szwalni, z którymi pracowaliśmy na przestrzeni ostatnich lat, już się pozamykało, bo na przykład większa część składu była już w wieku emerytalnym i po prostu przestała szyć.

Wiemy, że w perspektywie roku czy dwóch lat znikną kolejne szwalnie. No i oczywiście są też koszty produkcji czy energii, które w Polsce, powodują, że część z tych firm w ogóle upada czy nie kontynuuje swojego działania. Zaczynamy się dywersyfikować i dużo szwalni jest już raczej na tym etapie schyłkowym. Także ten temat produkcji w Polsce staje się coraz bardziej problematyczny.

Firma uruchomiła projekt Relove, na czym on polega?

Został on stworzony w celu zapewnienia większej cyrkularności. Polega on na tym, że każdy może przynieść do sklepu rzeczy naszej produkcji, których nie chce już użytkować w zamian za rabat na zakupy na stronie. Te ubrania trafiają do naszego wewnętrznego second handu, są wieszaki w naszych sklepach, gdzie można je kupić. Dzięki tamu mamy możliwość naprawienia naszych produktów i przygotowania ich do ponownej sprzedaży. Nie wyrzucamy, tylko wprowadzamy ponownie w obieg.

Plany na przyszłość?

Rozważamy takie zupełnie nowe rozwiązania, jak na przykład sprzedaż ubrań z pakietem naprawek. Jeżeli ktoś to ubranie użytkuje i nie chce się z nim rozstawać, to postaramy się w ten sposób stworzyć przestrzeń, w której ta osoba będzie mogła u nas to ubranie naprawić albo jakoś przerobić. Oprócz tego myślimy o wypożyczaniu ciuchów, czyli takim modelu, w którym klient potrzebuje czegoś na konkretną okazję i nie musi od razu kupować nowych ubrań.

Dodatkowo czekamy na jakieś ciekawe technologiczne rozwiązania, na przykład efektywne wprowadzenie wirtualnych przymierzalni. Kiedy ktoś mógłby dobrze dobrać produkt, to ubrania nie wędrowałyby tak w kółko między klientem a stroną. To żadna tajemnica, że w branży modowej kilkadziesiąt procent rzeczy po prostu wraca od razu. Dzięki temu można byłoby zlikwidować tę niepotrzebną ilość wysyłek.

Mamy aspirację, żeby tworzyć polskie wzornictwo na topowym poziomie, zarówno jeśli chodzi
o branding, jak i o rozwijanie kategorii. Jeżeli mowa o kwestiach operacyjnych, to na pewno chcielibyśmy być we wszystkich głównych miastach w Polsce oraz jeszcze bardziej otworzyć się na zagranicznych klientów.

Partnerzy portalu

Surowce

 Ropa brent 83,76 $ baryłka  1,33% 11:11
 Cyna 23110,00 $ tona 0,64% 29 lis
 Cynk 2507,00 $ tona -0,87% 29 lis
 Aluminium 2177,00 $ tona 0,60% 29 lis
 Pallad 1021,53 $ uncja  -1,54% 11:10
 Platyna 936,30 $ uncja  -0,31% 11:11
 Srebro 25,06 $ uncja  0,08% 11:11
 Złoto 2038,40 $ uncja  -0,33% 11:11

Dziękujemy za wysłane grafiki.