Gdynia testuje wodorowe autobusy z Portugalii

Strona główna Transport, Elektromobilność Gdynia testuje wodorowe autobusy z Portugalii

Jakub Milszewski

06.09.2023
Pokaż cały artykuł
Gdynia testuje wodorowe autobusy z Portugalii - ZielonaGospodarka.pl
Fot. ZielonaGospodarka.pl

W Gdyni trwają testy kolejnego wodorowego autobusu. Tym razem miasto testuje pojazd portugalskiego producenta Caetano.

Przez dwa dni wodorowy autobus portugalskiej marki Caetano jeździł po Gdyni w ramach testów pojazdu. Choć tego typu rozwiązania są już wdrażane w innych miastach, m.in. w sąsiedzkim Gdańsku, Gdynia chce ostrożnie podejść do tematu i jako pierwsza w Polsce sprawdza produkt z Portugalii.


– Już stosunkowo dawno postawiliśmy na badanie tego, na ile dobrym źródłem dla komunikacji publicznej jest wodór. Nie posuwamy się być może w tej drodze bardzo szybko, ale to dlatego, że chcemy unikać błędów, które mogłyby być kosztowne – mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydentka Gdyni ds. gospodarczych.

Caetano to nie pierwszy autobus wodorowy w mieście – w zeszłym roku Gdynia testowała już tego typu pojazd polskiego producenta. Podczas zeszłorocznego sprawdzianu jednak nie był on tankowany na terenie miasta. Tymczasem Caetano podczas swojej wizyty w Gdyni tankował paliwo na miejscu – choć jeszcze nie ze stacjonarnej stacji paliw, a ze specjalnej przyczepy.

Jakie odpowiedzi mają przynieść testy autobusu?

– Chcemy przede wszystkim sprawdzić, jak będzie się zachowywał na naszych drogach, w szczególności z uwzględnieniem górnego tarasu, gdzie mamy dość górzystą część miasta, wymagającą innego stylu jazdy niż w centrum, gdzie jest płasko – opisuje wiceprezydentka miasta.

Autobus Caetano spędził na gdyńskich drogach dwa dni – można go było zobaczyć 4 i 5 września. 6 września, we środę, pojazd odwiedzi kilka szkół, by dzieci na własne oczy mogły zobaczyć, że wodorowe rozwiązania nie należą już do kategorii science-fiction.

Same testy wodorowego autobusu nie oznaczają jeszcze, że Gdynia jest bliska wprowadzenia ich do floty pojazdów komunikacji miejskiej. Gruszecka-Spychała przyznaje, że problemem jest bezpośrednia dostępność infrastruktury tankowania, choć pierwsza stacja ma powstać w Gdyni już niebawem. Pozostaje kwestia kosztów eksploatacji.

– Musimy mieć również pewność co do tego, jak kosztowna jest eksploatacja, bo kupić pojazd to jedno, a eksploatować to drugie. Dlatego robimy kroki, które czasami może wydają się niesatysfakcjonująco szybkie, ale za to w moim przekonaniu doprowadzą nas do tego, że rzeczywiście w stabilny i zrównoważony sposób będziemy korzystać właśnie z takiego transportu, tym samym obniżając ślad węglowy i robiąc kolejny krok na drodze do niskiej emisyjności – wyjaśnia Katarzyna Gruszecka-Spychała.

Co ciekawe, sąsiedzki, ale też większy Gdańsk, robi już odważniejsze kroki w kierunku wprowadzenia wodorowych autobusów. W tym roku rozstrzygnięty został przetarg na dzierżawę 10 takich pojazdów wyprodukowanych w Polsce.


Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.