W połowie stycznia do świonoujskiego terminala LNG przypłynie kolejny
gazowiec z dostawą 95 mln m sześc. paliwa - poinformowało PAP PGNiG.
Spółka podkreśliła, że od tego roku w terminalu będzie można
zregazyfikować już 6,2 mld m. sześc gazu.
Jak poinformowało
PAP biuro prasowe PGNiG, spółka w drugiej połowie stycznia spodziewa się
w terminalu w Świnoujściu gazowca ze 150 ładunkiem LNG. "Cargo zostało
zakupione w ramach jednorazowego kontraktu na rynku spot i pochodzi z
USA. Dostawa dotyczy około 75 tys. ton LNG, co po regazyfikacji da około
95 mln m sześc. gazu ziemnego" - podało PGNiG.
Od tego roku
spółka dysponuje możliwością odbioru w terminalu w Świnoujściu ładunków
LNG o wolumenie 6,2 mld m sześc. po regazyfikacji rocznie, w porównaniu
do 5 mld m sześc. w 2021 r. i latach poprzednich. Zwiększa to jej
możliwości w zakresie importu LNG. W latach 2024-2038 – moce
regazyfikacyjne umożliwią import 8,3 mld m sześc. paliwa rocznie (po
regazyfikacji). Przed rozbudową wynosiły one 5 mld m sześc. gazu
rocznie. O faktycznym wykorzystaniu zarezerwowanych mocy zadecydują
czynniki rynkowe.
"Skroplony gaz ziemny (LNG) jest elementem
zapewniającym dywersyfikację i elastyczność portfela importowego PGNiG.
Dzięki tej elastyczności, spółka może dostosowywać wolumen importu LNG
do bieżących uwarunkowań rynkowych, w tym: cen, popytu, możliwości
logistycznych, konkurencyjności dostaw gazu dostarczanego za pomocą
gazociągów itd. Czynniki te zdecydują o ostatecznym wolumenie importu
LNG do Polski w tym roku" - dodano.
PGNiG podpisało umowę na
rezerwację dodatkowych mocy regazyfikacyjnych terminala LNG w
Świnoujściu w maju 2020 r., co ma związek z rozbudową tej instalacji.
Zdecydowana większość zarezerwowanych mocy zostanie wykorzystana do
obsługi kontraktów długoterminowych z katarskim Qatargas (do 2,7 mld m
sześc. po regazyfikacji) i amerykańskim Cheniere (od 2023 roku ok. 2 mld
m sześc. po regazyfikacji).
"PGNiG zawarło również kontrakty
długoterminowe ze spółkami z amerykańskiej grupy Venture Global (łącznie
7,4 mld m sześc. po regazyfikacji). Realizacja pierwszego z nich
rozpocznie się w 2023 roku i przewiduje zakup ładunków o wolumenie około
2 mld m sześc. paliwa po regazyfikacji. Kontrakty z Venture Global są
jednak zawarte w formule Free On Board, co oznacza, że to PGNiG jest
odpowiedzialne za odbiór ładunków z terminali skraplających i następnie
może je dostarczyć do wybranego przez siebie terminala
regazyfikacyjnego. Oznacza to, że ładunki kupowane na podstawie
kontraktów z Venture Global mogą, ale nie muszą, trafić do Świnoujścia" -
zaznaczyło PGNiG.
Pozostała część mocy regazyfikacyjnych będzie
wykorzystywana zależnie do potrzeb wynikających z realizacji strategii
handlowej PGNiG." W grę mogą wchodzić zarówno ładunki dostarczane na
podstawie nowych kontraktów długo, średnio i krótkoterminowych, jak i
dostawy spot. Nie przesądzamy również, z jakich kierunków będą
pochodziły te dostawy. Do tej pory PGNiG odebrało w Świnoujściu ładunki
LNG z Kataru, USA, Norwegii, Nigerii oraz Trynidadu i Tobago" - dodała
spółka.
Na pytanie PAP o prognozy dotyczące ceny cen paliwa,
największy w Polsce dostawca gazu odpowiedział: "Na ceny LNG wpływają
różne czynniki, ale w dużym stopniu są one powiązane z cenami gazu na
światowych rynkach. Pod tym względem sytuacja na rynku europejskim jest
nietypowa i charakteryzuje się bardzo dużą zmiennością. 21 grudnia 2020
r. ceny gazu pobiły rekord sięgając około 180 euro za MWh, by w ciągu
następnych kilkunastu dni spaść do poziomu około 70 euro z MWh. W dużym
stopniu było to rezultatem przekierowania do Europy zwiększonej liczby
ładunków LNG pochodzących z instalacji skraplających w Stanach
Zjednoczonych".
PGNiG zwraca uwagę, że cały czas utrzymują się
czynniki wspierające wysoki poziom notowań gazu ziemnego w Europie, to
m.in. zwiększone zapotrzebowanie związane z ożywieniem gospodarczym po
zniesieniu ograniczeń związanych z pojawieniem się epidemii
koronawirusa, niedostateczna podaż (w tym w skutek zmniejszenia dostaw
gazu z Rosji), niski stan zapełnienia magazynów gazu.
"To, jak
będą kształtować się ceny gazu w kolejnych miesiącach, zależy w dużym
stopniu od czynników pogodowych. Jeśli będziemy mieć do czynienia z
chłodną zimą, zwiększy to zapotrzebowanie na gaz do celów grzewczych. Z
kolei ewentualna niska wietrzność może powodować konieczność
uzupełnienia energii elektrycznej generowanej przez farmy wiatrowe
energią z innych jednostek wytwórczych, w tym w dużym stopniu gazowych,
co również zwiększyłoby popyt na to paliwo. Istotne znaczenie będzie
miała również strona podażowa. Niewiadomą pozostaje ewentualne
zwiększenie dostaw gazu ziemnego z Rosji do Europy. Dodatkowe dostawy
LNG są natomiast zależne od notowań gazu ziemnego na innych rynkach.
Dostawy spot są bowiem zazwyczaj kierowane tam, gdzie można za nie
uzyskać lepszą cenę" - podkreśliła spółka.
Energetyka, OZE
Gospodarka odpadami, Recykling
Ekologia, Ochrona środowiska
E-transport, E-logistyka, E-mobilność
EkoDom, EkoBudownictwo
EkoRolnictwo, BioŻywność
Prawo, Administracja, Konsulting
Czy Polska zawalczy o miliardy na transformację?
Trwa konkurs dla mediów „Platynowe Megawaty” 2023. Weź udział i dołącz do grona laureatów
40 mld zł z KPO dla samorządów w ramach „Pożyczki wspierającej zieloną transformację miast”
Portugalia: rekordowy udział energii słonecznej w zużywanym w kraju prądzie
W Gliwicach głoszono przetarg na farmę solarną i magazyn ciepła
Qemetica Glass zainwestuje 70 mln zł w ekologię
Ropa brent | $ | baryłka | ||
Cyna | $ | tona | ||
Cynk | $ | tona | ||
Aluminium | $ | tona | ||
Pallad | $ | uncja | ||
Platyna | $ | uncja | ||
Srebro | $ | uncja | ||
Złoto | $ | uncja |