Latem Portugalia planuje przeprowadzić pierwszą aukcję na
pływające morskie farmy wiatrowe. Liczy, że dzięki niej powstaną
instalacje o mocy od 3 do 4 GW w perspektywie do 2026 roku.
W ramach globalnego trendu odchodzenia od emitujących dwutlenek węgla paliw kopalnych, kolejne kraje stawiają na rozwój nowych technologii, aby zwiększyć produkcję energii z OZE, takich jak wiatr i słońce. Pływające farmy wiatrowe na morzu, zyskują na popularności w krajach takich jak Wielka Brytania, Francja, oraz państwach w regionie Azji Południowo-Wschodniej. Mimo, że oczekuje się, że wspomniana technologia będzie bardziej wydajna niż turbiny bezpośrednio zainstalowane na stałym dnie morskim, to nadal nie ma jeszcze żadnego projektu na skalę komercyjną, a jej koszty pozostają wysokie.
W rozmowie z agencją Reuters Matos Fernandes, minister środowiska i transformacji energetycznej, stwierdził, że warunki wietrzne w Portugalii sprawiają, że technologia ta jest wydajna i opłacalna. Jednocześnie wyraził nadzieję, że w perspektywie długookresowej technologia przyczyni się do obniżenia cen energii elektrycznej, a także pomoże krajowi w osiągnięciu celu, jakim jest stanie się eksporterem energii netto.
Portugalia chce być eksporterem energii elektrycznej
Ubolewał
nad tym, że wydawanie pozwoleń środowiskowych dla dużych lądowych farm
wiatrowych "staje się coraz bardziej skomplikowane ze względu na ślad
ekologiczny, jaki zawsze pozostawiają", ale stwierdził, że Portugalia
może ominąć ten problem, wykorzystując turbiny pływające na głębokich
wodach przybrzeżnych.
- Portugalia chce stać się w przyszłości
głównym eksporterem energii odnawialnej i dlatego musi postawić na
morską energetykę wiatrową – przekonywał.
W ubiegłym roku
Portugalia zamknęła dwie elektrownie wiatrowe. Obecnie posiada
elektrownie wodne o mocy 7,3 GW oraz lądowe farmy wiatrowe o mocy 5,6
GW. Obie technologie odpowiadają za 83 proc. mocy zainstalowanej w
portugalskim systemie elektroenergetycznym.
Lizbona
zobowiązała się do osiągnięcia neutralności węglowej do 2050 roku. Już
dzisiaj 60 proc. energii elektrycznej produkowanej w kraju pochodzi z
OZE. Minister Fernandes wierzy, że do końca dekady odsetek ten wzrośnie
do 80 procent.
Obecnie Portugalia posiada jedynie niewielki projekt pływającej farmy wiatrowej o mocy 25 MW, która znajduje się u wybrzeży Atlantyku. Moc zainstalowana w morskich farmach wiatrowych w Unii Europejskiej wynosi 16 GW. Zgodnie z unijną strategią rozwoju energetyki morskiej, do 2030 ma wzrosnąć do co najmniej 60 GW.
Energetyka, OZE
Gospodarka odpadami, Recykling
Ekologia, Ochrona środowiska
E-transport, E-logistyka, E-mobilność
EkoDom, EkoBudownictwo
EkoRolnictwo, BioŻywność
Prawo, Administracja, Konsulting
European Energy zamawia elektrolizer Stiesdal dla swojego projektu PtX
Czy nowe brytyjskie prawo może zmusić właścicieli domów do montażu kotłów wodorowych?
Ciepło odpadowe to największe na świecie niewykorzystane źródło energii
Metamateriały zwiększą efektywność ogniw fotowoltaicznych
OWC przygotuje dla Ilmatar Offshore projekty techniczne morskich farm Stormskär i Väderskär
Gdański Uniwersytet Medyczny otrzymał dofinansowanie na fotowoltaikę
Ropa brent | 64,38 $ | baryłka | 0,00% | 21:58 |
Cyna | 24350,00 $ | tona | 2,20% | 24 mar |
Cynk | 2899,00 $ | tona | 0,21% | 24 mar |
Aluminium | 2264,00 $ | tona | 0,00% | 24 mar |
Pallad | 2680,00 $ | uncja | 0,00% | 21:57 |
Platyna | 1191,10 $ | uncja | 0,00% | 21:59 |
Srebro | 25,11 $ | uncja | 0,00% | 21:59 |
Złoto | 1731,30 $ | uncja | 0,00% | 21:59 |