Sprawiedliwość po niemiecku. Czy to koniec Energiewende?

Strona główna Energetyka, OZE Sprawiedliwość po niemiecku. Czy to koniec Energiewende?

Partnerzy portalu

Sprawiedliwość po niemiecku. Czy to koniec Energiewende? - ZielonaGospodarka.pl

Szerokim echem odbił się niedawny wyrok niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że fundusze przeznaczone na walkę z koronawirusem nie mogą zostać wykorzystane na działania związane z rządową polityką klimatyczną. Czy to koniec słynnego Energiewende, niemieckiego przełomu energetycznego?

Federalny Trybunał Konstytucyjny orzekł 15 listopada, że przeniesienie 60 mld euro z kredytów przeznaczonych na walkę ze skutkami pandemii koronawirusa do „Funduszu Klimatycznego i Transformacji” („Klima- und Transformationsfonds“ – KTF) jest niezgodne z konstytucją. Sędziowie orzekli, że koalicja rządowa kanclerza Olafa Scholza nie może wykorzystywać kwota 60 miliardów euro, która stanowi jedną czwartą całego funduszu rozłożonego na lata 2024-2027 r.

Wspomniany fundusz obejmuje m.in. dotacje rządowe na renowację budynków, mobilność elektryczną, produkcję wodoru czy też dotacje dla nowych inwestycji, w tym fabryk. Fundusz ma na celu w dużej mierze przyspieszenie przejścia Niemiec na gospodarkę bezemisyjną czy też zwiększenie krajowej produkcji półprzewodników w celu zmniejszenia zależności od azjatyckiego importu. zależność od importu z Azji. 

Po orzeczeniu Berlin musi albo ograniczyć planowane wydatki z funduszu albo znaleźć alternatywne finansowanie. 

„Teraz szybko zrewidujemy plan gospodarczy, wprowadzimy niezbędne zmiany i przyjmiemy nowe” – skomentował wyrok kanclerz Olaf Scholz.

Chociaż orzeczenie nie ma to wpływu na istniejące działania w zakresie działań na rzecz klimatu, Berlin ma przed sobą twardy orzech do zgryzienia, poszukując alternatywnego sposobu finansowania działań dekarbonizacyjnych. 

Możliwe, że decyzja Trybunału przyczyni się do niesnasek koalicyjnych oraz cięcia wydatków budżetowych celem załatania luki powstałej wskutek orzeczenia. Niektórzy członkowie Bundestagu opowiadają się za większymi dotacjami, podczas gdy inni wzywają do wprowadzenia bardziej rygorystycznych instrumentów rynkowych, takich jak ceny emisji dwutlenku węgla. 

Co więcej, orzeczenie skomplikuje również wysiłki Berlina mające na celu przekonanie innych rządów europejskich do zaakceptowania przywrócenia wiążących zasad UE dotyczących deficytów budżetowych od przyszłego roku.

Można oczekiwać, że wyrok nie oznacza drastycznego zerwania z Energiewende, ale stanowi interesujący punkt wyjścia do dalszych działań u naszych zachodnich sąsiadów. 

Z jednej strony problemy energetyczne wynikające z trudnościami będących konsekwencją toczącego się konfliktu ukraińsko-rosyjskiego, niweczącego potencjalny geszeft między Berlinem a Moskwą na zasilanie niemieckiego – ale nie tylko – przemysłu poprzez gazociągi Nord Stream oraz Nord Stream 2. 

Z drugiej strony działania eurokratów, które coraz silniej zaciskają pętlę na szyi unijnego przemysłu, a w tle wychodzące kolejne trupy z szafy, czyli afery korupcyjne w których zaangażowani są wysocy rangą unijni urzędnicy

Jak więc poradzi sobie Niemiec? Alles braucht seine Zeit. Wszystko w swoim czasie.

Fot. Depositphotos

Partnerzy portalu

ase_390x150_2022

Surowce

 Ropa brent 83,76 $ baryłka  1,33% 11:11
 Cyna 23110,00 $ tona 0,64% 29 lis
 Cynk 2507,00 $ tona -0,87% 29 lis
 Aluminium 2177,00 $ tona 0,60% 29 lis
 Pallad 1021,53 $ uncja  -1,54% 11:10
 Platyna 936,30 $ uncja  -0,31% 11:11
 Srebro 25,06 $ uncja  0,08% 11:11
 Złoto 2038,40 $ uncja  -0,33% 11:11

Dziękujemy za wysłane grafiki.