Port Władysławowo już od dawna działa jako port towarowy i miejsce cumowania jednostek serwisowych dla offshore. Wiedzą o tym nieliczni. Mogli się o tym przekonać uczestnicy projektu Incone60 w czasie spotkania zorganizowanego przez Instytut Morski Uniwersytetu Morskiego w Gdyni.
– Wysunięty port południowego Bałtyku ma wszelkie
predyspozycje do połączenia szlaków żeglugowych statków kabotażowych
zachodniej, północnej i wschodniej Europy – podkreślił dobitnie kpt ż.w.
Leszek Łęgosz, Kapitan Portu Władysławowo.
Potencjał żeglugowy
Dowodem
jest fakt, że już wcześniej przeładowywano tu różne towary. Były nawozy
sztuczne i drewno, a nawet buraki cukrowe. Regularnie eksportowano i
importowano ryby i przetwory rybne. W pierwszej połowie maja 2022 r.
zorganizowano przejście statku towarowego na trasie Vordingborg (Dania) –
Władysławowo – Kłajpeda (Litwa). W ramach pilotażowego przejścia statek
Baltic Shipping Company A/S (75 m długości) przypłynął z Danii i
zacumował we Władysławowie. Następnie udał się do Kłajpedy.
–
Potencjał Portu Władysławowo tkwi przede wszystkim w jego położeniu
geograficznym jak i w istniejącej infrastrukturze. Położenie u nasady
Półwyspu Helskiego z ochronnym wpływem Przylądka Rozewie stwarza warunki
dla bezpiecznego postoju jednostek w porcie, na redzie jak i możliwość
szybkiego reagowania przez wyjście jednostek ratowniczych w strefie
południowo-wschodniego Bałtyku – mówił kpt Łęgosz.
Potencjał
żeglugowy tego miejsca został dostrzeżony przez inicjatorów budowy portu
w okresie II Rzeczypospolitej. Należy jednak zauważyć, że II
Rzeczpospolita zwróciła uwagę na Wielką Wieś i sąsiednie Hallerowo dość
późno, bo w drugiej połowie lat 30. Ale tutejsi Kaszubi byli aktywnymi
rybakami, a okoliczne wsie i osady zaludniały się latem przybyszami z
całej Polski.
Decyduje ekonomia
– Decyzja o
budowie portu była wymuszona okolicznościami ekonomicznymi – podkreśla
kpt Łęgosz i wyjaśnia: – Czynnikiem decydującym o podjęciu działań były
ogromne wydatki państwa na import ryb związany z ówczesnym brakiem bazy
portowej dla krajowego rybołówstwa. Wydatki te przekraczały wówczas
wkład finansowy związany z budową portów morskich w Gdyni i we
Władysławowie.
Zbudowany w latach 1936-1938 port zapewniał
schronienie między dwoma falochronami. Zachodni o długości 763 m chroni
cały port o powierzchni 14,5 ha i osłania falochron wschodni długości
320 m. W porcie zbudowano cztery pomosty. Przy trzech cumowali rybacy, a
przy czwartym, największym, wyznaczono miejsca dla statków żeglugi
przybrzeżnej i jachtów.
Po II wojnie światowej port
Władysławowo przechodził dynamiczny rozwój. Obok rybołówstwa i
przetwórstwa rybnego oraz sezonowej turystyki rozwijała się tu produkcja
stoczniowa.
Nie tylko dla rybaków
Od 1955
r. w porcie Władysławowo działa Szkuner, kiedyś przedsiębiorstwo
państwowe, dzisiaj spółka zarządzająca portem i jego infrastrukturą.
–
Dziś port służy rybakom, żeglarzom, statkom offshore, SAR. Cały port ma
powierzchnię 14,5 ha. W porcie działają wydzielone nabrzeża dla mariny i
statków wycieczkowych, SAR, kutrów i łodzi rybackich oraz nabrzeże
wyładunkowe – prezentował Witold Wawrzonkoski, prezes zarządu Szkunera,
który zarządza portem w imieniu właściciela, Starostwa Powiatowego w
Pucku.
– Liczymy, że udział w projekcie Incone60 wpłynie na
rozwój portu. Dzisiaj wiele mówi się, że Władysławowo może być portem
serwisowym dla offshore – mówił wicestarosta Tomasz Herrmann i
zaznaczył, że Starostwo Puckie wspiera wszelkie kierunki rozwoju portu.
Władysławowo i offshore
Władysławowo
jest już od dawna związane z offshorem. W sąsiedztwie pod dnem Bałtyku
znajdują się akweny roponośne, na których usytuowane są platformy
wiertnicze B3 i B8 Petrobalticu. Tu odbywa się wydobycie gazu, które
zasila usytuowaną w sąsiedztwie portu we Władysławowie instalację, gdzie
gaz jest przetwarzany i wykorzystywany w ciepłowni.
Niedaleko
znajdują się akweny związanymi z zieloną transformacją energetyczną. To
projekty morskich farm wiatrowych (MFW) na morzu oraz energetyki
jądrowej (EJ) na lądzie.
– Wskazują one na rolę portu w
obsłudze jednostek offshorowych. Biorąc pod uwagę konieczność ciągłej
asekuracji i serwisowania MFW, gdzie czas budowy, eksploatacji to
minimum kilkadziesiąt lat, a także konieczność zaopatrywania platform
wiertniczych i wyposażania elektrowni jądrowej, to zasadność udziału
portu w obsłudze offshorowych jednostek jest wysoce racjonalna –
uzasadniał rozwój portu we Władysławowie kpt Łęgosz.
Infrastruktura lądowa to atut
Połączenie
kolejowe i rozbudowa infrastruktury drogowej, to dodatkowe atuty za
wykorzystaniem portu we Władysławowie jako miejsca tranzytowego na
morskim szlaku E60 oraz jako portu serwisowego – wspierał wypowiedź
swojego poprzednika prezes Wawrzonkoski.
– Platforma
wiertnicza B3 oraz granica strefy farm wiatrowych to odległości od
portu we Władysławowie bliskie 30 Mm. Zwiększenie, a nawet podwojenie
dystansu dla jednostek serwisowych, wystąpi w przypadku zawijania do
większych portów w Gdyni i w Gdańsku przy ominięciu Portu Władysławowo –
wyjaśnia kpt Łęgosz.
Odwołując się do swojego morskiego
doświadczenia zauważa on, że „biorąc pod uwagę częstotliwość zawinięć i
zadań przy obsłudze farm i platform w bardzo długim okresie, koszty
związane z eksploatacją jednostek serwisowych niewspółmiernie wzrosną.
Niewspółmiernie i bezzasadnie w stosunku do obecnych możliwości portu,
który może przyjmować jednostki o zanurzeniu do 4,5 m i do 80 m
długości, a w szczególnych przypadkach nawet do 100 m”.
Plany rozwojowe już są
W
czasie spotkania prezes Wawrzonkoski prezentował plany rozwojowe portu w
kierunku półwyspu Hel. Rozwój portu w tym kierunku nie ma żadnych
ograniczeń formalnych, bowiem sąsiadujący z portem nie został
odsprzedany prywatnym właścicielom, jak miało to miejsce w wielu
polskich portach zarządzanych przez gminy lub z ich udziałem.
Zarząd
Portu Szkuner przygotował koncepcję rozbudowy portu Władysławowo w
kierunku wschodnim. Została opracowana na podstawie aktualnych rozmów z
Miastem Władysławowo oraz deweloperami morskich farm wiatrowych. Na
prezentacji prezes Szkunera pokazywał tereny pozwalające na wybudowanie
terminalu offshore ukierunkowanego na obsługę serwisową morskich farm
wiatrowych.
Będą tu warunki do obsługi statków serwisowych o
długości do 120-150 m i zanurzeniu 6-7 m. Jest miejsce dla placu
składowego o pow. 3-4 ha z bocznicą kolejową i przebudową linii
drogowej. Wiązałoby się to również z przedłużeniem falochronu.
Potrzebny falochron
–
Przedłużenie falochronu wskazane w koncepcji rozwoju portu jest
konieczne w celu zapewnienia bezpieczeństwa żeglugi, zabezpieczenia
przed zasypywaniem toru podejściowego, ochrony obiektu Energobalticu
związanego ze strefą wybuchową – twierdzi kpt Łęgosz.
–
Przedłużenie falochronu o ponad 400 m w kierunku wschodnio-północnym nie
jest kwestią przypadku – wyjaśnia kapitan Poru Władysławowo.
Budowa
falochronu i plany rozbudowy portu uzasadnione są ekonomicznie i
koniecznością ochrony elektrociepłowni, do której podwodnym rurociągiem
dociera z platform wydobywczych około 100 tys. m3 dziennie.
–
Biorąc też pod uwagę ilość dni sztormowych w roku, od 40 do 60, w tym
coraz częściej o silnym charakterze, ochrona obiektu falochronem staje
się koniecznością – podkreśla kpt Łęgosz i uzasadnia, że „poza
bezpieczeństwem żeglugi i uniknięciem czasowego wyłączenia portu z
eksploatacji, istotna jest ochrona obiektu Energobalticu”.
– Jest to sprawa bezpieczeństwa nie tylko terenów portowych, ale również mieszkańców miasta – z naciskiem zaznacza kpt Łęgosz.
Usytuowanie
portu we Władysławowie zaplanowane w czasach II Rzeczypospolitej dziś
może procentować po raz kolejny. Przemawiają za tym czynniki ekonomiczne
i powody uzasadnione geopolitycznie.
W wyniku deglobalizacji i zwiększonej aktywności regionów port może skorzystać z położenia na trasie E60. Rozwój morskiej energetyki wiatrowej na Bałtyku może sprawić, że będą tu cumowały nie tylko jednostki offshore obsługujące platformy wiertnicze. Rozwinie się tu kolejna funkcja i będzie działał port serwisowy dla MEW.
Energetyka, OZE
Gospodarka odpadami, Recykling
Ekologia, Ochrona środowiska
E-transport, E-logistyka, E-mobilność
EkoDom, EkoBudownictwo
EkoRolnictwo, BioŻywność
Prawo, Administracja, Konsulting
Columbus podsumował rok 2023
Better Energy w 2023 r. Znaczący wzrost wytwarzania zielonej energii w porównaniu do 2022 r.
BXF Energia wybuduje farmę fotowoltaiczną o mocy 60 MW
Ruszyła sprzedaż biletów na II edycję konferencji Green Energy Tricity
Zielone zyski na horyzoncie - recykling w OZE
Blisko 120-letnia Elektrownia Wodna w Gubinie będzie wytwarzać energię jeszcze co najmniej 40 lat
Ropa brent | 83,76 $ | baryłka | 1,33% | 11:11 |
Cyna | 23110,00 $ | tona | 0,64% | 29 lis |
Cynk | 2507,00 $ | tona | -0,87% | 29 lis |
Aluminium | 2177,00 $ | tona | 0,60% | 29 lis |
Pallad | 1021,53 $ | uncja | -1,54% | 11:10 |
Platyna | 936,30 $ | uncja | -0,31% | 11:11 |
Srebro | 25,06 $ | uncja | 0,08% | 11:11 |
Złoto | 2038,40 $ | uncja | -0,33% | 11:11 |