Zelektryfikowane samochody są szybciej produkowane niż ich odpowiedniki z tradycyjnym napędem, co wynika m.in. z presji na rozwój elektromobilności - wskazuje platforma Carsmile. Dodaje, że producenci szybciej realizują też zamówienia na lepiej wyposażone modele.
Według wiceprezesa Carsmile Michała Knittera przerwy w pracach fabryk, zakłócone łańcuchy dostaw, niedobory podzespołów, skokowe zwyżki cen surowców oraz paliw – to postpandemiczny i wojenny krajobraz na rynku motoryzacyjnym.
"Jakby tego było mało, branża musi jeszcze mierzyć się z coraz ostrzejszymi wymogami UE odnośnie emisji spalin, a także przygotować się do nadchodzącego zakazu rejestracji aut z tradycyjnym napędem. Skutkuje to problemami w dostawie pojazdów do Polski i powoduje, że niektóre modele czy wersje wyposażenia są w tej chwili w ogóle niedostępne na krajowym rynku, a na inne trzeba czekać nawet rok i dłużej, pomimo galopujących cen" – ocenił.
Według eksperta większość aut z tradycyjnym napędem, które są dziś dostępne w terminie do 6-7 miesięcy, to samochody wyposażone w manualną skrzynię biegów. Oczekiwanie na nowy samochód z tradycyjnym napędem i skrzynią automatyczną wynosi około roku lub dłużej. "Jeśli kupujący chce model z automatyczną skrzynią biegów, ale nie chce czekać rok, lepiej wybrać hybrydę lub elektryka" - dodał.
Jak wyjaśnił, samochody elektryczne oraz zelektryfikowane są produkowane szybciej od swoich odpowiedników z tradycyjnym napędem. "Koncernom motoryzacyjnym zależy bowiem na promowaniu elektromobilności i pokazaniu dobrych wyników sprzedażowych" - zaznaczył.
Przypomniał, że w czerwcu Parlament Europejski ma głosować nad propozycjami KE zawartymi w programie „Fit for 55”. Jednym z jego założeń jest wprowadzenie w Europie do 2035 roku zakazu rejestracji aut z silnikami spalinowymi".
W ocenie Knittera problemy z produkcją i łańcuchami dostaw powodują zmniejszenie liczby sprzedanych samochodów. Według danych ACEA, w okresie od stycznia do kwietnia br. w UE zarejestrowano 2,93 mln aut osobowych, o 14,4 proc. mniej niż przed rokiem - dodał.
"W odpowiedzi na tę sytuację koncerny motoryzacyjne próbują nadrobić utracone marże zwiększając dostępność wyższych wersji wyposażenia kosztem wersji podstawowych. W efekcie na podstawowe wersje trzeba czekać bardzo długo (np. 12-18 miesięcy), albo w ogóle nie ma możliwości zamówienia ich w tej chwili, podczas gdy wersje bogato wyposażone mogą być gotowe do odbioru np. w czasie 6-10 miesięcy" - wskazał Knitter.
Dodał, że kolejnym krokiem jest zmniejszanie oferty modeli z niższego segmentu, a skupienie się na rozwoju gamy modelowej aut z górnej półki cenowej danego producenta. W rezultacie, pomimo spadku liczby sprzedanych aut, producent może utrzymać oczekiwany przez akcjonariuszy poziom zysku.
Według wiceszefa Carsmile, wzrost kosztów produkcji i transportu a w Polsce dodatkowo słaby złoty powodują, że samochody stają się coraz droższe. "W kwietnia br. nowe auta zdrożały o 24 proc. rdr, jeśli uwzględnimy wszystkie elementy, które wpływają na koszt zakupu pojazdu: cenę katalogową (według Samaru rośnie obecnie o ok. 12 proc. rdr), brak rabatów, wzrost WIBORu (co najmniej 3/4 nowych aut w Polsce kupowanych jest z udziałem finansowania leasingowego, najmowego lub bankowego), wzrost kosztów ubezpieczenia, a także podwyżki cen usług serwisowych" - podał.
Jak zaznaczył, spodziewa się dalszego wzrostu dynamiki kosztów użytkowania pojazdów w kolejnych miesiącach.
Energetyka, OZE
Gospodarka odpadami, Recykling
Ekologia, Ochrona środowiska
E-transport, E-logistyka, E-mobilność
EkoDom, EkoBudownictwo
EkoRolnictwo, BioŻywność
Prawo, Administracja, Konsulting
W Zgorzelcu powstała pierwsza polska platforma dla pojazdów elektrycznych – EAGLE! [GALERIA]
Linie lotnicze oskarżone o greenwashing!
Naukowcy: wpływ ładowania pojazdów elektrycznych na sieć energetyczną można zmniejszyć
Niewystarczająca infrastruktura zagrozi transformacji motoryzacji
Projekt z udziałem Deltamarin otrzymał zgodę ABS na badania w zakresie metody dekarbonizacji żeglugi
Prezes Toyoty widzi przyszłość w wodorze
Ropa brent | 64,38 $ | baryłka | 0,00% | 21:58 |
Cyna | 24350,00 $ | tona | 2,20% | 24 mar |
Cynk | 2899,00 $ | tona | 0,21% | 24 mar |
Aluminium | 2264,00 $ | tona | 0,00% | 24 mar |
Pallad | 2680,00 $ | uncja | 0,00% | 21:57 |
Platyna | 1191,10 $ | uncja | 0,00% | 21:59 |
Srebro | 25,11 $ | uncja | 0,00% | 21:59 |
Złoto | 1731,30 $ | uncja | 0,00% | 21:59 |