W czwartek kolejna runda rozmów o umowie społecznej dla górnictwa

zk

17.03.2021 11:29 Źródło: PAP
Strona główna Prawo, finanse W czwartek kolejna runda rozmów o umowie społecznej dla górnictwa

Partnerzy portalu

W czwartek kolejna runda rozmów o umowie społecznej dla górnictwa - ZielonaGospodarka.pl
Pixabay

Przedstawiciele rządu i górniczych związków w czwartek, i prawdopodobnie także w piątek, będą kontynuować rozmowy na temat umowy społecznej, która m.in. określi szczegóły rozpisanego do 2049 r. wygaszania kopalń węgla kamiennego oraz transformacji Śląska.

Po poprzedniej turze negocjacji, w ubiegłym tygodniu, wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń oceniał, że uzgodniono już ok. 95 proc. przyszłej umowy, natomiast związkowcy mówili o siedmiu głównych rozbieżnościach, dotyczących m.in. charakteru gwarancji zatrudnienia w kopalniach, uprawnień do osłon socjalnych czy przyszłości spółki restrukturyzacyjnej.

W minionych dniach część spornych kwestii była omawiana podczas odrębnych spotkań. M.in. na szczeblu spółek węglowych zastanawiano się, w jaki sposób w wewnętrznych porozumieniach w ramach tych firm zapisać gwarancje zatrudnienia w kopalniach do emerytury, wobec sprzeciwu strony rządowej, aby takie gwarancje miały charakter ustawowy (argumentowano, że byłoby to niekonstytucyjne).

W największej spółce - Polskiej Grupie Górniczej, związkowcy nie przyjęli propozycji zarządu odnośnie zapisów dotyczących gwarancji zatrudnienia, obstając przy swoim projekcie, gwarantującym pracę do emerytury wszystkim zatrudnionym. Kwestią sporną są zapisy dotyczące ewentualnych odszkodowań w sytuacji, kiedy kopalnie zostaną zamknięte wcześniej i pracownicy nie będą mieli możliwości dopracowania do emerytury. Związkowcy proponują, aby odszkodowanie było równowartością wynagrodzenia górnika do osiągnięcia wieku emerytalnego. Jeszcze przed czwartkowymi rozmowami związki mają wypracować stanowisko nadające kierunek dalszym pracom nad gwarancjami zatrudnienia.

Inną budzącą kontrowersje w rozmowach sprawą, która była omawiana w minionych dniach, jest przyszłość Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), zajmującej się likwidacją i zagospodarowaniem pogórniczego majątku. Związkowcy z SRK spotkali się w tej sprawie z wiceministrem Soboniem. Otrzymali zapewnienie, że z projektu porozumienia wykreślono zapis, zgodnie z którym SRK miała być wniesiona, wraz z Towarzystwem Finansowym Silesia, do nowo tworzonego Śląskiego Funduszu Rozwoju. Co najmniej do końca 2027 r. działalność SRK ma nie być ograniczana.

Związkowcy natomiast – jak podali w komunikacie po spotkaniu z wiceministrem – wskazywali, iż SRK "ma ogromny potencjał i unikatowe doświadczenie dla dalszego i efektywnego funkcjonowania, zarówno do i po roku 2027, z koniecznością zapewnienia gwarancji zatrudnienia dla pracowników wraz z prawem do osłon socjalnych i odpraw pieniężnych". Wskazano również na konieczność ustanowienia tzw. emerytur stażowych dla łagodzenia skutków społecznych transformacji energetycznej.

Innym spornym punktem w rozmowach pozostaje kwestia uprawnień do osłon socjalnych - urlopów przedemerytalnych i odpraw pieniężnych. Związkowcy chcą, by – oprócz górników z kopalń likwidowanych - mogli korzystać z nich także górnicy z kopalń, które nie będą w bliskiej perspektywie zamykane, a będą zmuszone do redukcji wydobycia węgla i zdolności produkcyjnych, czego skutkiem będą nadwyżki zatrudnienia.

W ub. tygodniu wiceminister Artur Soboń poinformował, że w ostatnim tygodniu marca zamierza złożyć w Komisji Europejskiej wniosek prenotyfikacyjny w sprawie programu dla górnictwa. Szef śląskiego OPZZ Wacław Czerkawski przyznał w środowej rozmowie na antenie regionalnego Radia Piekary, że byłoby dobrze, aby do wniosku była dołączona podpisana już przez strony umowa społeczna.

„Na pewno byłoby łatwiej, gdyby to wniosku był załącznik w postaci umowy społecznej. To nas trochę determinuje jeśli chodzi o czas” – powiedział związkowiec, przyznając, iż do strony społecznej docierają sygnały mówiące o „bardzo dużym sceptycyzmie jeśli chodzi o zgodę Komisji Europejskiej” na polską propozycję zamykania kopalń w ciągu trzech dekad. „Jeśli nie będzie zgody KE, to umowa społeczna idzie do kosza” – przyznał Czerkawski, przypominając, iż kluczowa dla powodzenia programu będzie zgoda na subsydiowanie kopalń aż do zamknięcia ostatnich z nich w 2049 roku.

Zgoda Komisji Europejskiej jest konieczna, aby można było subsydiować górnictwo w blisko 30-letnim - jak zakładają dotychczasowe ustalenia z górniczymi związkami - okresie jego wygaszania. Wiceminister Soboń już wcześniej zapowiadał, że strona polska zamierza ubiegać się o notyfikację w oparciu bezpośrednio o traktaty europejskie, a nie wcześniejsze decyzje UE dotyczące pomocy dla górnictwa. Jak mówił w miniony piątek wiceszef MAP, nie ma pewności, że KE w 100 proc. zaakceptuje polskie propozycje. "Ale chcielibyśmy, aby do tych 100 proc. było jak najbliżej" - powiedział.

Kolejna runda negocjacji umowy społecznej dla górnictwa ma rozpocząć się w czwartek w południe w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach. W razie potrzeby rozmowy mają być kontynuowane także w piątek.

Partnerzy portalu

Surowce

 Ropa brent 83,76 $ baryłka  1,33% 11:11
 Cyna 23110,00 $ tona 0,64% 29 lis
 Cynk 2507,00 $ tona -0,87% 29 lis
 Aluminium 2177,00 $ tona 0,60% 29 lis
 Pallad 1021,53 $ uncja  -1,54% 11:10
 Platyna 936,30 $ uncja  -0,31% 11:11
 Srebro 25,06 $ uncja  0,08% 11:11
 Złoto 2038,40 $ uncja  -0,33% 11:11

Dziękujemy za wysłane grafiki.