Zielone pojęcie konsumentów a odpowiedzialna produkcja kosmetyków

28.05.2024 10:23 Źródło: TRUE men skin care
Strona główna ESG, ZRÓWNOWAŻONY ROZWÓJ Zielone pojęcie konsumentów a odpowiedzialna produkcja kosmetyków

Partnerzy portalu

Zielone pojęcie konsumentów a odpowiedzialna produkcja kosmetyków - ZielonaGospodarka.pl
Fot. Materiały prasowe

Wraz ze świadomością ekologiczną konsumentów rośnie także odpowiedzialność branży beauty w zakresie produkcji kosmetyków. Co mogą zrobić marki kosmetyczne, by kierować się w stronę bardziej zrównoważonej produkcji? Jakie trendy mają obecnie największy wpływ na decyzje oraz nawyki zakupowe klientów?

O wpływie branży kosmetycznej na środowisko, zrównoważonej produkcji i prosumenckim podejściu do zakupu kosmetyków mówi Maciej Adamaszek, pomysłodawca i twórca polskiej marki kosmetyków TRUE men skin care, zmierzającej w stronę odpowiedzialnej produkcji.

Branża kosmetyczna powoli, ale sukcesywnie oswaja się z koncepcją “świadomego piękna”. Oznacza to dobre, odpowiedzialne praktyki w różnych kontekstach produkcji kosmetyków. Z jednej strony to stawianie na proste, bezpieczne formulacje bazujące na naturalnych składnikach. To także promowanie prostego, minimalistycznego rytuału pielęgnacyjnego (tzw. skinimalism). Dla konsumentów bardzo ważne są także kwestie testowania produktów na zwierzętach. Coraz więcej mówi się też o opakowaniach kosmetyków - kwestiach recyklingu czy opakowaniach wielokrotnego użytku, np. z refillem.

Refleksja nad refillem

Kwestia opakowań w branży kosmetycznej to temat pełen wyzwań, którym ciężko sprostać wielu producentom. Absolutną plagą naszej branży są miliardy opakowań nadających się tylko do jednorazowego użytku. Często są one dodatkowo zaprojektowane w ten sposób, że ciężko jest zużyć dany kosmetyk do samego końca, co przekłada się na szybszy zakup kolejnego opakowania. Podobnym problemem są też dodatkowe, tzw. nadmierne opakowania, jak ofoliowane kartony. Tymczasem, według Centrum LCA, czyli podmiotu badającego wpływ opakowań na środowisko naturalne, dzięki pojemnikom wielokrotnego użytku przemysł kosmetyczny mógłby zredukować emisję CO2 aż o 70 proc.!

O potencjale i pomyślnych prognozach dla kosmetyków z refillem mówią dostępne, branżowe raporty. Na tle produktów z systemem refill wybija się dzisiaj, pod kątem popularności, segment dezodorantów. Nieprzypadkowo, naszą drogę do refillu zaczęliśmy właśnie od dezodorantu TRUE z refillem. Szacuje się, że do 2033 roku rynek dezodorantów z refillem osiągnie wartość 325 milionów dolarów, a średnie tempo rocznego wzrostu wynosić będzie ok. 5,6 proc. do roku 2033. Aby utrzymać to tempo trzeba stawiać na edukację społeczną, zwłaszcza na polskim rynku, gdzie refille są wciąż traktowane jako ciekawostka, podczas gdy w USA, w Chinach czy Japonii, ale i w Wielkiej Brytanii czy Korei Południowej są stałym elementem drogeryjnych półek.

Testowaniu na zwierzętach mówimy “NIE”

Temat testowania kosmetyków na zwierzętach jest obecny w debacie publicznej od wielu lat. Choć wydawać by się mogło, że zakaz testowania powinien być już dzisiaj standardem, lista firm praktykujących testy na zwierzętach wciąż jest spora i zawiera globalne, znane marki. W Unii Europejskiej mamy od 2004 r. zakaz testowania produktów na zwierzętach, co przekłada się na szansę dla rozwoju wegańskich marek. Gorzej pod tym kątem wygląda np. Azja - w Chinach testy na zwierzętach są dla niektórych kategorii importowanych kosmetyków wręcz obowiązkowe.

Na szczęście na temat okrucieństwa względem zwierząt patrzą coraz uważniej konsumenci. Jak wynika z badania marki Skin Proud obawy dotyczące dobrostanu zwierząt były najczęściej wymienianym powodem poszukiwania bardziej wegańskich produktów do pielęgnacji skóry przez ponad połowę (68 proc.) konsumentów. Dzięki temu, rynek wegańskich kosmetyków od lat notuje sukcesywne wzrosty o wyższej dynamice niż pozostałe kategorie beauty. Według ekspertyz do 2027 roku ma on osiągnąć globalną wartość na poziomie 21,4 mld dolarów. Już teraz rośnie on w tempie 6 proc. rocznie.

Przejrzysty niczym skład

Skład produktu to obecnie jedno z najważniejszych kryteriów wyboru kosmetyku. Klienci coraz uważniej analizują wykaz składników w danych produktach, zwracając uwagę na jego “czystość”. Wielu klientów w pierwszej kolejności sprawdza, czy kosmetyk jest naturalny, choć często nie oznacza to, że jest on bezpieczny dla nas i dla środowiska. Ważne w tym kontekście jest także miejsce produkcji i kwestia pochodzenia wykorzystanych do stworzenia kosmetyków substancji. Z naszej perspektywy najbardziej pewnym rynkiem do pozyskiwania składników jest rynek europejski, choć stawiamy na rodzimą produkcję. Pozwala to chociażby zmniejszać ślad węglowy związany z transportem oraz wspierać lokalną gospodarkę.

Używanie naturalnych składników pozyskiwanych w odpowiedzialny sposób jest ważne, ale nie skreślajmy też składników będących efektami biotechnologicznego hi-tech. Rozwój biotechnologii umożliwia tworzenie składników kosmetycznych w bardziej zrównoważony sposób, np. przez fermentację mikrobiologiczną, co może zastępować składniki trudne do pozyskania lub szkodliwe dla środowiska. Dlatego studiując formulacje kosmetyków warto zwrócić uwagę nie tylko na jego naturalność, ale na to czy znajdujące się w nim składniki są “bezpieczne”.

Choć przed całą branżą kosmetyczną, w tym także i przed naszą firmą, jest jeszcze wiele wyzwań związanych z przejściem na bardziej zrównoważone praktyki produkcji, cieszy nas to, że coraz więcej marek podejmuje rękawicę i małymi krokami wdraża jakościowe zmiany. Cieszy także coraz bardziej świadome i otwarte podejście ze strony konsumentów, co jeszcze bardziej motywuje i napędza producentów do wspomnianych zmian.

Partnerzy portalu

Surowce

 Ropa brent 83,76 $ baryłka  1,33% 11:11
 Cyna 23110,00 $ tona 0,64% 29 lis
 Cynk 2507,00 $ tona -0,87% 29 lis
 Aluminium 2177,00 $ tona 0,60% 29 lis
 Pallad 1021,53 $ uncja  -1,54% 11:10
 Platyna 936,30 $ uncja  -0,31% 11:11
 Srebro 25,06 $ uncja  0,08% 11:11
 Złoto 2038,40 $ uncja  -0,33% 11:11

Dziękujemy za wysłane grafiki.