Zgodnie z aktualizacją Polityki Energetycznej Polski w 2040 r.
około 73 proc. energii elektrycznej będzie pochodzić z odnawialnych
źródeł i energetyki jądrowej - wskazała w rozmowie z PAP minister
klimatu i środowiska Anna Moskwa.
"Niskoemisyjny rozwój
sektora elektroenergetycznego będzie efektem istotnego przyrostu mocy
OZE i wzrostu ich udziału w pokryciu zapotrzebowania na energię.
Warunkiem technicznym niezbędnym do przeprowadzenia skutecznej
transformacji jest intensyfikacja rozwoju sieci przesyłowej i sieci
dystrybucyjnych oraz zapewnienie dyspozycyjnych źródeł rezerwowych" -
powiedziała PAP szefowa MKiŚ.
Anna Moskwa podkreśliła, że w
najbliższych latach należy konsekwentnie realizować także "Program
polskiej energetyki jądrowej", co będzie skutkować uruchomieniem
pierwszego wielkoskalowego bloku jądrowego w 2033 r. i budową kolejnych
jednostek w perspektywie ok. 2040 r. Dodała, że resort widzimy również
potencjał w zakresie rozwoju małych reaktorów jądrowych SMR.
Rząd
ma przyjąć aktualizację "Polityki energetycznej Polski do 2040 r."
(PEP2040, PEP), w ramach której dodano trzeci scenariusz analityczny dla
sektora elektroenergetycznego. Dokument ten wskazuje, jak może
przebiegać transformacja energetyczna w Polsce w kontekście wydarzeń,
które nastąpiły na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy. Zakłada on
m.in. głęboką dywersyfikację miksu elektroenergetycznego i racjonalne
wykorzystanie węgla w gospodarce w zgodzie z zasadą sprawiedliwej
transformacji. Dotychczasowa polityka energetyczna opierała się na
trzech filarach: sprawiedliwej transformacji, budowie zeroemisyjnego
systemu energetycznego i poprawie jakości powietrza. Dodany trzeci
scenariusz uwzględnia czwarty filar – suwerenność energetyczną, która
została wskazana w założeniach do aktualizacji PEP2040 przyjętych przez
rząd w marcu 2022 r.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa w
rozmowie z PAP wyjaśniła, że obecna aktualizacja prognoz jest
szczególnie istotna w kontekście wyzwań geopolitycznych wynikających z
agresji Rosji na Ukrainę i jej wpływu na rynek energetyczny w Europie.
"Dlatego
w dodanym scenariuszu akcentujemy nowy, czwarty filar naszej
transformacji, czyli suwerenność energetyczną. Tę suwerenność rozumiemy
jako wykorzystanie zdywersyfikowanych źródeł i własnych surowców,
zwłaszcza poprzez rozwój OZE i energetyki jądrowej oraz sieci
energetycznych, ale także wykorzystanie istniejących zasobów węglowych.
Wskazujemy też na +derusyfikację+ systemu energetycznego, która de facto
już się dokonała. Nie sprowadzamy już z Rosji ani gazu, ani ropy, ani
węgla" – wskazała Anna Moskwa.
Szefowa MKiŚ poinformowała, że
dodany scenariusz PEP2040 wskazuje, że do 2040 r. na inwestycje w nowe
moce trzeba będzie wydać ok. 726 mld zł, z czego 60 proc. mają stanowić
inwestycje w OZE, a 26 proc. w energetykę jądrową. Jak wyjaśniła
minister Moskwa, w większości będą to środki rynkowe, a dostęp do
środków dłużnych i systemy wsparcia będą mieć motywującą i mnożnikową
rolę dla inwestycji prywatnych. Dodatkowo oszacowano, że inwestycje w
sieci energetyczne mogą wynieść 500 mld zł.
Minister dodała, że
jedną ze zmian, jakie znalazły się w nowym scenariuszu PEP2040, jest
ograniczenie roli gazu w polskiej energetyce. W porównaniu z
wcześniejszymi prognozami zużycie gazu w elektrowniach i
elektrociepłowniach ulegnie redukcji o ok. 37 proc. w 2030 r. i ok. 45
proc. w 2040 r. Prognozy wskazują, że w 2030 r. moc elektrowni i
elektrociepłowni gazowych wyniesie ok. 13 GW, co stanowić będzie ok. 15
proc. udziału mocy w KSE. W kolejnych latach łączna moc zainstalowana w
jednostkach gazowych będzie utrzymywać się na względnie stałym poziomie
ok. 13 GW, lecz udział w strukturze będzie spadać – w 2040 r. moce te
będą stanowić ok. 10 proc.
"W dokumencie wskazujemy na moce i na
inwestycje gazowe w elektrowniach i elektrociepłowniach, ale będzie to
na mniejszą skalę, niż pierwotnie zakładano. Te inwestycje będą
dokończone, ponieważ nadal są opłacalne i ważne dla zapewnienia
wystarczalności mocy, ale głównym paliwem przejściowym nie będzie już
gaz, a węgiel. Choć moce gazowe nadal będą odgrywać istotną rolę, nie
chcemy wpaść w +pułapkę+ gazową w produkcji energii, jak to zrobiły
niektóre kraje. Wyzwaniem nadal pozostawać będą koszty zakupu uprawnień
do emisji CO2, ale jeśli będziemy zwiększać ilość OZE i jednocześnie
utrzymamy część mocy węglowych w systemie, to te koszty się zmniejszą
przy jednoczesnym zachowaniu bezpieczeństwa energetycznego" –
powiedziała Anna Moskwa.
Jeśli chodzi o węgiel, to – jak
podkreśliła minister – nowy scenariusz PEP2040 zachowuje zapisy umowy
społecznej z górnikami. Oznacza to stopniowe odchodzenie od węgla w
energetyce do 2049 r. W dokumencie wskazuje się ponadto na prawdopodobną
konieczność pozostawienia systemu wsparcia dla jednostek węglowych. W
2030 r. czas pracy jednostek węglowych w oparciu o węgiel kamienny może
wynieść 33 proc., a w 2040 r. – 17 proc.
"System wsparcia dla
jednostek węglowych, w tej czy innej postaci, musi pozostać (w 2025 r.
kończy się rynek mocy dla węgla). Mocno to forsujemy w rozmowach z
Komisją Europejską. Oczekujemy np. zezwolenia na przygotowanie
indywidualnych systemów wsparcia na poziomie krajowym" – podkreśliła
szefowa MKiŚ.
W celu zapewnienia spełniania kryterium
bezpieczeństwa systemowego przyjęto, że bez względu na przewidywany czas
pracy poszczególnych jednostek, a tym samym zdolność do osiągnięcia
progu rentowności, jednostki węglowe nie będą odstawiane do czasu
pokrycia zapotrzebowania na moc przez inne źródła wytwórcze. Jednym z
wniosków płynących z nowego scenariusza PEP2040 jest konieczność
utrzymania ok. 15 GW mocy węglowych. Co najmniej część z nich wymaga
pilnej modernizacji. Chodzi o bloki węglowe klasy 200 MW, które mogą
jeszcze przez lata stanowić ważną część krajowego systemu
elektroenergetycznego. W Polsce funkcjonuje ponad 40 takich bloków na
węgiel kamienny i brunatny. W ramach programu "Bloki 200+" opracowano
technologie, które mają pozwolić na większą elastyczność pracy bloków
energetycznych klasy 200 MW, co jest niezbędne w systemie silnie
nasyconym mocami OZE o zmiennej generacji.
"Przeprowadziliśmy
wstępną analizę wszystkich bloków węglowych. W dalszej kolejności
wspólnie z operatorem systemu przesyłowego (PSE S.A.) i spółkami
wytypujemy te, których użyteczność będzie największa i określimy
potrzeby modernizacji, tak aby te jednostki mogły efektywnie
zabezpieczać pewność dostaw energii" – zaznaczyła Anna Moskwa.
Nowy
scenariusz PEP2040 wskazuje także na mające szybko rosnąć w Polsce nowe
moce w energetyce odnawialnej. Zgodnie z dokumentem w 2030 r. produkcja
z OZE może pokrywać 47 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną, a w
2040 r. – 51 proc. Dołączając do tego energetykę jądrową, w 2040 r.
zainstalowana moc źródeł zeroemisyjnych ma stanowić 74 proc. miksu. Mogą
one pokrywać ok. 73 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną.
Minister
wyjaśniła, że przy założeniu racjonalnego wzrostu w 2030 r. w Polsce
może funkcjonować 27 GW mocy w fotowoltaice; w 2040 r. może być to już
45 GW.
Istotny element w miksie OZE mają stanowić także morskie
elektrownie wiatrowe. Zgodnie z nowym scenariuszem PEP2040 w 2030 r. moc
w offshorze ma wynieść blisko 6 GW, a w 2040 r. 18 GW. "Potencjał
Bałtyku jest dużo większy niż dotychczas oceniano. Wiceminister
infrastruktury Marek Gróbarczyk ma wkrótce zrewidować plany
zagospodarowania morskiego pod offshore. To pozwoli na zwiększenie wykorzystania potencjału energetycznego Bałtyku" – dodała Anna Moskwa.
Jeśli
chodzi o wiatraki na lądzie, to aktualizowany scenariusz uwzględnia
ostatnią nowelę, która przewiduje 700-metrową minimalną odległość
wiatraków od zabudowań mieszkalnych. W 2030 r. moc w onshore może
wynosić 14 GW, a w 2040 r. – 20 GW.
W kwestii biogazu i biomasy
szefowa MKiŚ przekazała, że przewiduje się w 2030 r. moc rzędu 2,5 GW, a
w 2040 r. – 3,4 GW. "Są to stabilne i lokalne źródła, ale patrząc na
dotychczasową dynamikę ich rozwoju, w analizach do PEP2040 przyjęliśmy
scenariusz konserwatywny. Te źródła wymagają jeszcze wsparcia i
promocji. Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy rewidować to in plus,
bo potencjał jest wysoki. Zgodnie z naszą oceną potencjału w takich
instalacjach można uzyskać nawet 13-15 mld m sześć. biogazu, czyli 8 mld
m sześć. czystego biometanu" – dodała.
Zgodnie z nowym
scenariuszem PEP2040 hydroenergetyka będzie mieć niewielki udział w
miksie. Jej moc w 2030 roku ma wynieść 1 GW, a w 2040 – 1,4 GW. Minister
wyjaśniła, że ma to związek ze stosunkowo niskim potencjałem wodnym w
kraju, a także z polityką unijną i coraz trudniejszą realizacją takich
inwestycji.
Jak zaznaczyła Anna Moskwa, z analiz MKiŚ wynika, że
już w 2030 r. w poszczególnych źródłach może pojawić się nadwyżka
energii z OZE, która sięgać będzie 7-10 proc. Dlatego też trzeba będzie
inwestować w magazyny energii i elektrolizery służące produkcji wodoru.
Innym rozwiązaniem jest większa elektryfikacja sektorów wykorzystujących
pojawiającą się nadwyżkę energii elektrycznej. Zgodnie z zamysłem,
produkcja energii z OZE powinna być wykorzystywana do dekarbonizacji
pozostałych sektorów, w szczególności ciepłownictwa, transportu i
przemysłu.
Odnośnie energetyki jądrowej założono, że w 2040 r.
moc zainstalowana wyniesie 7,8 GW. Zgodnie z planem w 2033 r. do sieci
ma popłynąć energia z pierwszego oddanego wielkoskalowego bloku.
Dokument wskazuje zarówno na dwie rządowe inwestycje w atom oraz na
projekt komercyjny realizowany przez PGE i ZE PAK. Wskazano w nim też na
rolę małych reaktorów, np. SMR, choć w tym przypadku – jak zauważyła
minister Moskwa – trudno jest prognozować ich udział w miksie, ponieważ
fizycznie jeszcze one nie powstały. Pierwszy reaktor u polskiego klienta
ma ruszyć w okolicach 2029 r.
Dokument wskazuje ponadto, że w
2040 r. moc zainstalowana w stosunku do obecnej może ulec podwojeniu – z
68,8 GW do 130 GW. To z kolei wymusza inwestycje w sieci energetyczne.
Minister
klimatu i środowiska wyjaśniła, że jednym z głównych wniosków nowego
scenariusza PEP2040 jest rewolucja w sieciach przesyłowych i
dystrybucyjnych. "Patrząc na dynamikę rozwoju OZE, rozwój sieci jest
niezbędny. Konieczne jest zatem dokapitalizowanie PSE oraz prowadzenie
wielkich inwestycji. Będzie to wiązało się również z rewizją
dotychczasowych planów rozwoju sieci, które już w aktualnym kształcie są
bardzo ambitne. Aby transformacja się udała, inwestycje w sieci muszą
być większe i rozpocząć się już teraz" – podsumowała Anna Moskwa.
Energetyka, OZE
Gospodarka odpadami, Recykling
Ekologia, Ochrona środowiska
E-transport, E-logistyka, E-mobilność
EkoDom, EkoBudownictwo
EkoRolnictwo, BioŻywność
Prawo, Administracja, Konsulting
Magazynowanie energii z fotowoltaiki pozwoli uniknąć jej marnotrawienia
H2POLAND and NetZero Forum – dekarbonizacja i technologie wodorowe na europejskiej agendzie
Ruszyła sprzedaż biletów na II edycję konferencji Green Energy Tricity
Gaz-System podpisał umowę czarteru pierwszej w Polsce jednostki FSRU
Gaz-System: kierunki rozwoju to biometan, wodór i CO2
Respect Energy i Eurowatt podpisały umowę PPA
Ropa brent | 83,76 $ | baryłka | 1,33% | 11:11 |
Cyna | 23110,00 $ | tona | 0,64% | 29 lis |
Cynk | 2507,00 $ | tona | -0,87% | 29 lis |
Aluminium | 2177,00 $ | tona | 0,60% | 29 lis |
Pallad | 1021,53 $ | uncja | -1,54% | 11:10 |
Platyna | 936,30 $ | uncja | -0,31% | 11:11 |
Srebro | 25,06 $ | uncja | 0,08% | 11:11 |
Złoto | 2038,40 $ | uncja | -0,33% | 11:11 |