Oceany zaczną emitować obecny w ich wodach freon

ac

18.03.2021 10:16 Źródło: PAP
Strona główna Klimat, Edukacja Oceany zaczną emitować obecny w ich wodach freon

Partnerzy portalu

Oceany zaczną emitować obecny w ich wodach freon - ZielonaGospodarka.pl
fot. Unsplash

Gdy w atmosferze znajdowało się więcej freonu - gazu szkodzącego warstwie ozonowej, dużą jego część pochłaniały wody oceanów. Teraz, gdy jego ilość w atmosferze spada, morza zaczną go emitować do atmosfery. To może zafałszować pomiary produkcji freonu na Ziemi - sugerują naukowcy na łamach PNAS.

Światowe oceany to potężny rezerwuar różnych gazów, w tym - niszczących warstwę ozonową chlorofluorowęglowodorów czyli freonów (CFCs). Woda morska absorbuje gazy pochodzące z atmosfery i gromadzi je na całe stulecia albo dłużej. Rozpuszczone w niej CFCs wykorzystuje się nawet do śledzenia prądów morskich. Nie brano jednak pod uwagę wpływu gazów obecnych w wodzie oceanicznej - na ich stężenie w samej atmosferze.

Tymczasem naukowcy z Massachusetts Institute of Technology (MIT), z pomocą złożonych symulacji odkryli, że przynajmniej w przypadku przynajmniej jednego z freonów, CFC-11, jego oceaniczny obieg wpływa na stężenie w atmosferze.

Zdaniem badaczy oceany, które obecnie gaz ten wciąż pochłaniają, w długiej perspektywie czasu - do 2075 roku - zaczną go z siebie emitować. Do 2130 ilość wydzielanego przez wody CFC-11 będzie na tyle duża, że da się ją wykryć.

Co więcej, przy założeniu wzrostu globalnych temperatur o 5 st. C do roku 2100, ocieplenie klimatu przyspieszy ten proces o 10 lat.

Oceaniczna emisja wydłuży czas obecności CFC-11 w atmosferze w sumie o 5 lat.

To wszystko z kolei może wpływać na ocenę emisji szkodliwego gazu na Ziemi - przestrzegają naukowcy. „W pierwszej połowie XXII wieku wystarczająco dużo tego gazu będzie docierało z oceanów, by można było sądzić, że ktoś (jakiś kraj - PAP) oszukuje i nie przestrzega protokołu montrealskiego. Jednak notowane stężenia mogą być wynikiem emisji z mórz” - mówi współautorka odkrycia, prof. Susan Solomon.

CFC-11 był powszechnie używany jako gaz roboczy w chłodziarkach i do wytwarzania izolacyjnych pianek. Po dostaniu się do atmosfery, podobnie jak inne freony, powoduje jednak reakcję łańcuchową niszczącą ozonową warstwę.

Z tego powodu w 2010 roku podpisano protokół montrealski, który zobowiązał rozwinięte kraje do wycofania tego typu substancji. Od tamtej pory poziom CDC-11 cały czas spadał, przy czym szacuje się, że od 5 do 10 proc. wyprodukowanego przez ludzi gazu rozpuściło się w oceanach. Przy spadku stężenia gazu w atmosferze sytuacja się odwróci - oceany zaczną go uwalniać.

- Przez pewien czas generowana przez ludzkość emisja była tak wysoka, że ilość wnikającą do oceanów pomijano. Teraz, kiedy staramy się zlikwidować sztuczną emisję - okazuje się, że nie możemy dłużej ignorować roli oceanów - podkreśla prof. Solomon.

Symulacje pokazują, że emisja CFC-11 z oceanów nastąpi nieco szybciej na półkuli północnej.

Ma to być spowodowane spowolnieniem wielkoskalowej cyrkulacji oceanicznych mas wodnych na tym obszarze, prowadzącym do uwolnienia większej ilości gazu z płytkich wód. Jednak zrozumienie dalszych szczegółów będzie wymagało kolejnych analiz.

- Następne kroki mogłyby obejmować opracowanie modeli o wyższej rozdzielczości i koncentrację na dynamice zmian. Jak dotąd postawiliśmy wyjątkowo ciekawe pytania i ogólnie pokazaliśmy, co może się stać - mówi dr Jeffery Scott, jeden z autorów publikacji, która ukazała się na łamach „Proceedings of the National Academy of Sciences”.


Tagi:
ocean, freon

Partnerzy portalu

Surowce

 Ropa brent 83,76 $ baryłka  1,33% 11:11
 Cyna 23110,00 $ tona 0,64% 29 lis
 Cynk 2507,00 $ tona -0,87% 29 lis
 Aluminium 2177,00 $ tona 0,60% 29 lis
 Pallad 1021,53 $ uncja  -1,54% 11:10
 Platyna 936,30 $ uncja  -0,31% 11:11
 Srebro 25,06 $ uncja  0,08% 11:11
 Złoto 2038,40 $ uncja  -0,33% 11:11

Dziękujemy za wysłane grafiki.