W październiku na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt nowelizacji ustawy Prawo energetyczne, który wprowadza zapisy potrzebne dla realizacji Polskiej Strategii Wodorowej. Projekt został już skierowany do konsultacji publicznych, które potrwają do 14 listopada br. Strategia ta wpisuje się w politykę energetyczną UE, która po rosyjskiej napaści na Ukrainę mocno przyspieszyła prace nad rozwojem zielonego wodoru. We wrześniu br. szefowa KE Ursula von der Leyen zapowiedziała już utworzenie Europejskiego Banku Wodorowego z budżetem na poziomie 3 mld euro, który miałby przejmować na siebie ryzyko związane z tymi inwestycjami.
– Zielony wodór od dawna jest już częścią europejskiego planu na transformację energetyczną, ale od marca tego roku nastąpiło tutaj pewne przyspieszenie. Mamy nowy plan REPowerEU, którego założeniem jest odejście od rosyjskich paliw kopalnych w ciągu najbliższych kilku lat i zastąpienie ich, po pierwsze, oszczędnościami energii, zwiększeniem efektywności energetycznej, a po drugie – szybszym rozwojem odnawialnych źródeł energii. Częścią tych odnawialnych źródeł jest również zielony wodór, który w wielu zastosowaniach może być alternatywą dla gazu – mówi agencji Newseria Biznes Izabela Zygmunt, specjalistka ds. ekonomicznych Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.
REPowerEU, który Komisja Europejska przedstawiła 8 marca br., to pakiet działań nadzwyczajnych, które mają na celu zwiększenie odporności unijnego systemu energetycznego w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Zakłada on, że odnawialne źródła energii, wodór i biometan mają w szybkim tempie zastąpić importowany z Rosji gaz.
– Plany dotyczące skali rozwoju zielonego wodoru zostały znacząco zwiększone w ramach REPowerEU – mówi Izabela Zygmunt. – Unia Europejska chce do 2030 roku mieć co najmniej 40, a być może nawet 65 GW mocy elektrolizerów, czyli urządzeń, które produkują zielony wodór. Chcemy wytwarzać na miejscu, w ramach UE co najmniej 10 mln t zielonego wodoru, a drugie tyle sprowadzać z zewnątrz. Mówimy więc o bardzo dużym zwiększeniu skali wytwarzania i wykorzystania zielonego wodoru.
Te ilości zielonego wodoru mają zastąpić gaz ziemny, węgiel i ropę przede wszystkim w transporcie i przemyśle. Ponadto na badania dotyczące rozwoju zielonego wodoru KE przeznaczyła też dodatkowe 200 mln euro.
– Te cele są jak najbardziej realne. One zostały sformułowane na podstawie modelowania, na podstawie obliczeń, to nie są cele wzięte z sufitu. Natomiast trzeba pamiętać, że te cele są reakcją na sytuację absolutnie bezprecedensową. Mamy wojnę za wschodnią granicą i dotychczas bardzo ważnego dostawcę energii, który w tej chwili stara się wszelkimi sposobami zdestabilizować naszą gospodarkę, wykorzystując tę zależność. Tak więc działamy w nietypowej sytuacji i stąd też poziom ambicji jest wyższy. On jest realny, ale zrealizowanie tych planów będzie wymagało znacznego wysiłku – mówi specjalistka ds. ekonomicznych Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.
Aby przyspieszyć realizację celów związanych z rozwojem unijnego rynku wodoru, we wrześniu br. szefowa KE Ursula von der Leyen zapowiedziała utworzenie Europejskiego Banku Wodorowego (European Hydrogen Bank, EHB). Na początku ma on dysponować budżetem w wysokości 3 mld euro, który trafi m.in. na finansowanie zakupów zielonego wodoru i rozwój instalacji produkcyjnych. Dziś na rynku wiele podmiotów jest już gotowych, aby inwestować w ten obszar i budować instalacje wodorowe, ale brakuje im odpowiednio skonstruowanego finansowania.
– W tej chwili ta technologia jest nowa, dość droga i mierzy się z
różnymi przeszkodami, więc chodzi o to, żeby dać dodatkowe wsparcie
finansowe tym przedsiębiorstwom, które będą chciały inwestować w
wytwarzanie odnawialnego wodoru albo jego zastosowania w przemyśle i
transporcie – wyjaśnia Izabela Zygmunt. – W ramach EHB wstępnie jest
mowa o kwocie 3 mld euro i te środki byłyby dostępne zarówno dla
przedsiębiorstw w UE, jak i dla partnerów spoza Unii, ponieważ
zamierzamy importować znaczną ilość wodoru. Dlatego też chcemy wesprzeć
inne państwa i przedsiębiorstwa w rozwinięciu zdolności do jego
wytwarzania. Szczegóły będą jeszcze dopracowywane i poznamy je w
przyszłym roku.
Polska jest obecnie jednym z największych w
Europie producentów wodoru (ok. 1 mln t rocznie, największym krajowym
producentem jest Grupa Azoty), ale całość tej produkcji stanowi szary
wodór, wytwarzany z paliw kopalnych i CO2. Podobne proporcje występują
także w skali globalnej, gdzie zielony wodór – wytwarzany z
ekologicznych, odnawialnych źródeł, którego produktem spalania jest
jedynie para wodna – stanowi raptem ok. 5 proc. całej produkcji. Jego
wytwarzanie wciąż pozostaje droższe niż pozyskiwanie wodoru z węgla, a
ze względu na dotychczasowy brak opłacalności wykorzystanie tego surowca
w przemyśle czy transporcie jak na razie wciąż jest marginalne. Jednak w
przyszłości, według UE, to właśnie zielony wodór będzie stanowił jedno z
kluczowych paliw transformacji energetycznej, a rozwój tego rynku
umożliwi stworzenie nowych technologii, branż i miejsc pracy związanych z
gospodarką wodorową.
– Decyzje UE dotyczące rozwoju rynku wodoru
to jasny sygnał, że stoimy przed głęboką transformacją. My do tej pory
myśleliśmy o niej głównie w kontekście tego, że przechodzimy z węgla na
odnawialne źródła energii. Tu okazuje się, że ta transformacja ma też
drugi – i to bardzo duży – nowy obszar, polegający na przestawieniu
przemysłu, przede wszystkim chemicznego, i transportu z dotychczasowego
surowca, jakim był gaz ziemny, właśnie na odnawialny wodór. Trzeba
zrozumieć, że jesteśmy w momencie, kiedy zaczyna się bardzo duża
przemysłowa przemiana tej branży – podkreśla specjalistka ds.
ekonomicznych Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.
Ostatnie
miesiące przyniosły również przyspieszenie polskich prac nad rozwojem
zielonego wodoru. Rok temu rząd przyjął Polską Strategię Wodorową do
2030 roku (z perspektywą do 2040 roku). Teraz trwają prace nad tzw.
konstytucją dla wodoru, czyli pakietem ustaw i rozporządzeń, które
stworzą odpowiednie otoczenie regulacyjne, w tym – jak podkreślił
niedawno wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska – wprowadzą
system pomocy publicznej na bezemisyjną produkcję wodoru. Jednym z
elementów są zmiany w ustawie Prawo energetyczne, które właśnie są
konsultowane przez rząd. Do tej pory utworzono także sześć dolin
wodorowych, które budują ekosystem wodorowy w Polsce.
Polska
Strategia Wodorowa zakłada m.in., że do 2025 roku powstaną w Polsce 32
stacje wodoru, zaś do 2030 roku nastąpi dalszy rozwój tej
infrastruktury. Przyjęto także, że do tego czasu w Polsce będzie
funkcjonowało 0,8–1 tys. autobusów wodorowych. Do 2030 roku łączna moc
instalacji do produkcji niskoemisyjnego lub odnawialnego wodoru ma
wynieść 2 GW.
Energetyka, OZE
Gospodarka odpadami, Recykling
Ekologia, Ochrona środowiska
E-transport, E-logistyka, E-mobilność
EkoDom, EkoBudownictwo
EkoRolnictwo, BioŻywność
Prawo, Administracja, Konsulting
Ponad 1/3 wiatraków energetycznych w Hiszpanii do zdemontowania w ciągu pięciu lat
Kto jest kim w polskim offshore? Baltic Maritime Broker
Focused Sun prezentuje dwie przełomowe technologie z zakresu energii słonecznej
Odpowiedzialność członków zarządu spółek kapitałowych, ze szczególnym uwzględnieniem specyfiki sektora OZE
Polska Fundacja pomaga tanzańskim hodowcom krów budować biogazownie
Konferencja Polskiej Platformy LNG i bioLNG. Na jakim etapie jesteśmy?
Ropa brent | 83,76 $ | baryłka | 1,33% | 11:11 |
Cyna | 23110,00 $ | tona | 0,64% | 29 lis |
Cynk | 2507,00 $ | tona | -0,87% | 29 lis |
Aluminium | 2177,00 $ | tona | 0,60% | 29 lis |
Pallad | 1021,53 $ | uncja | -1,54% | 11:10 |
Platyna | 936,30 $ | uncja | -0,31% | 11:11 |
Srebro | 25,06 $ | uncja | 0,08% | 11:11 |
Złoto | 2038,40 $ | uncja | -0,33% | 11:11 |