Odnawialne źródła energii (OZE) nie gwarantują niskich cen energii, co widać po państwach Europy Zachodniej - podkreśliła w czwartek wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska. Dodała, że Polska nie jest także beneficjentem systemu EU-ETS.
Wiceszefowa resortu klimatu i środowiska podczas debaty towarzyszącej drugiemu czytaniu projektu ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 r. odpowiadając posłom podkreśliła, że energetyka odnawialna nie gwarantuje niskich cen energii.
Energetyka odnawialna - jak mówiła - "nie może stanowić o bezpieczeństwie energetycznym państwa i nie gwarantuje niskich cen energii". "Proszę popatrzeć na naszych zachodnich sąsiadów, tam tej energii odnawialnej jest bardzo dużo, a ceny są dużo wyższe niż u nas" - powiedziała wiceminister.
Dodała, że Polska nie jest też beneficjentem europejskiego sytemu handlu-emisjami EU-ETS. "Bardzo proszę, żebyśmy tego mitu nie powtarzali. My rokrocznie mamy deficyt 33 proc. (uprawnień - PAP). To jest kara za gospodarkę zbyt bardzo emisyjną z punktu widzenia UE. To jest bat na polski przemysł, my z tym walczymy" - powiedziała.
Łukaszewska-Trzeciakowska dodała, że zaproponowana w projekcie cena maksymalna energii jest skorelowana z notowaniami na rynku giełdowym i odpowiada średnioważonej cenie kontraktów na dostawę w roku 2023, zawartych wcześniej. "Cena 785 zł za MWh odpowiada średnioważonej cenie zawartych kontraktów na dostawę w roku 2023, a zatem kontraktów z różnych lat, zawieranych wcześniej" - wyjaśniła.
Tłumaczyła, że dla podmiotów użyteczności publicznej, samorządów oraz małych i średnich firm cena maksymalna będzie stosowana dla dostaw energii od 24 lutego br. do 31 grudnia 2023 r., natomiast w rozliczeniach z gospodarstwami domowymi będzie stosowana po przekroczeniu przez nich rocznych limitów zużycia prądu.
Poinformowała też, że cena maksymalna obejmie odbiorców uprawnionych korzystających z usług sprzedawcy rezerwowego.
W trakcie drugiego czytania złożono kolejne poprawki do projektu ustawy dot. maksymalnych cen energii. Posłowie w głosowaniu zdecydują, czy projekt zostanie odesłany do sejmowej komisji, aby rozpatrzyła poprawki, czy jednak będą one głosowane na posiedzeniu plenarnym.
Projekt zakłada, że dla odbiorców użyteczności publicznej i firm będzie stosowana cena maksymalna na poziomie 785 zł za MWh w odniesieniu do zużycia od 1 grudnia 2022 do 31 grudnia 2023. W przypadku gospodarstw domowych cena maksymalna ma być ustalona na poziomie 693 zł za MWh. Będzie obowiązywać po przekroczeniu rocznych limitów zużycia (2, 2,6 lub 3 MWh).
Energetyka, OZE
Gospodarka odpadami, Recykling
Ekologia, Ochrona środowiska
E-transport, E-logistyka, E-mobilność
EkoDom, EkoBudownictwo
EkoRolnictwo, BioŻywność
Prawo, Administracja, Konsulting
Gdańska prokuratura wszczęła śledztwo ws. nielegalnego zrzutu zanieczyszczeń do kanalizacji sanitarnej
Minister klimatu o projekcie ustawy wiatrakowej: wydaje się to bardzo racjonalny projekt
Tauron: roszczenia Rafako nie mają żadnego uzasadnienia
Dostępny jest wzór wniosku na zwrot VAT dla gospodarstw domowych ogrzewających się gazem
Jeszcze tej zimy mają być gotowe przepisy mocniej chroniące odbiorców ciepła
Morawiecki: cała Europa wręcz zachęca do opodatkowania tzw. nadmiarowych zysków
Ropa brent | 64,38 $ | baryłka | 0,00% | 21:58 |
Cyna | 29537,00 $ | tona | 1,07% | 1 lut |
Cynk | 3439,00 $ | tona | 0,91% | 1 lut |
Aluminium | 2610,00 $ | tona | 3,04% | 1 lut |
Pallad | 2680,00 $ | uncja | 0,00% | 21:57 |
Platyna | 1191,10 $ | uncja | 0,00% | 21:59 |
Srebro | 25,11 $ | uncja | 0,00% | 21:59 |
Złoto | 1731,30 $ | uncja | 0,00% | 21:59 |