Echem odbiły się słowa dyrektora wykonawczego saudyjskiego giganta naftowego Amina Nassera na temat transformacji energetycznej. Przedstawiciel spółki Aramco wskazał, że globalny plan transformacji energetycznej nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Zasugerował zmiany w tym zakresie.

Spółka państwowa Aramco sugeruje, że transformacja energetyczna jest obecnie „wadliwa”. Przedstawiciel spółki namawia do wykorzystania konwencjonalnych węglowodorów, ale w połączeniu z rozwojem czystszych technologii.

Słowa padły na forum Future Investment Initiative (FII) w Rijadzie, relacjonowanego przez Argus Media. Obecnie rozwiązania takiej jak zielona paliwa nie są w stanie zaspokoić globalnego zapotrzebowania na energetykę. Obawy dotyczące dostępności i bezpieczeństwa energetycznego popychają konsumentów z powrotem do m.in węgla.
Aramco otwarcie popiera rozwój technologii wychwytywania i sekwestracji dwutlenku węgla oraz dekarbonizacje gospodarek.

– Problem polega na tym, że patrzymy na to tak, jakbyśmy żyli w bańce. Patrzymy na to z zachodniego punktu widzenia, a reszta świata musi się dostosować. Nie, to nie będzie działać w ten sposób – powiedział.

Sama Arabia Saudyjska zamierza zwiększyć swoje moce przerobowe ropy naftowej z ponad 12 mln b/d obecnie do poziomu 13,4-13,5 mln b/d do 2027 roku.

Firma ogłosiła powstanie funduszu zrównoważonego rozwoju o wartości 1,5 mld USD, którego celem są globalne inwestycje w przełomowe technologie transformacji energetycznej.

Fot. Depositphotos