Tropikalny sztorm Kay, który nadciągnął znad Pacyfiku, częściowo złagodził suszę w południowej Kalifornii ułatwiając walkę z pożarami i przynosząc chłodniejsze powietrze po rekordowych upałach.

Jak ostrzegły władze w niektórych rejonach opady deszczu mogą nawet spowodować niebezpieczeństwo błyskawicznych powodzi i lawin ziemnych.

Sztorm Kay, który wcześniej był huraganem, osłabł po dotarciu do wybrzeży Meksyku i południowej Kalifornii.

Opady i niższe temperatury, po upałach przekraczających 38 st. Celsjusza, ułatwiły strażakom walkę z pożarami w rejonach połóżonych na wschód od Los Angeles. Straż pożarna poinformowała, że pożar Fairview Fire w hrabstwie Riverside udało się opanować w 40 proc.

Części mieszkańców, którzy otrzymali polecenie obowiązkowej ewakuacji zezwolono na powrót do domów.

Jednak pożaru Mosquito Fire, szalejący na wschód od stolicy stanu Sacramento, nadal nie udało się opanować. Utrzymują się tam wciąż temperatury sięgające 32 -34 st. Celsjusza.

Fot. Depositphotos