Łeba czeka na offshore. Prezes Portu Jachtowego: "Otwieramy nowy rozdział" [ROZMOWA]

zk

04.02.2022 10:45 Źródło: GospodarkaMorska.pl
Strona główna Energetyka, OZE Łeba czeka na offshore. Prezes Portu Jachtowego: "Otwieramy nowy rozdział" [ROZMOWA]

Partnerzy portalu

Łeba czeka na offshore. Prezes Portu Jachtowego: "Otwieramy nowy rozdział" [ROZMOWA] - ZielonaGospodarka.pl
Fot. Wiesław Gwizdała

– Przez planowane inwestycje port częściowo zmieni oblicze. Liczymy nie tylko na współpracę z deweloperami, ale i na rozwój sektora mieszkaniowego i rozrywkowego. Skorzystać może region i potencjalni podwykonawcy, czyli local content – uważa Jan Biernacki, prezes zarządu Portu Jachtowego w Łebie, w sąsiedztwie którego, stanie centrum serwisowe morskiej farmy wiatrowej Baltic Power.

Anna Konopka, GospodarkaMorska.pl: Ostatnie tygodnie pokazały, że zmiany, jakie czekają Łebę w najbliższych latach, nabierają bardzo formalnego kształtu. To już fakt, że w części portu w Łebie stanie centrum serwisowe do obsługi morskiej farmy wiatrowej Baltic Power, spółki związanej z Grupą Orlen. Co to oznacza dla Łeby?

Jan Biernacki, Port Jachtowy Łeba: Moim zdaniem dla Łeby to bardzo dobra wiadomość. Mówimy bowiem o dzierżawie części portu na okres 30 lat. Przetarg wygrany został przez Baltic Power, który inwestycje budowy farmy zrealizuje przez dwa duże koncerny: Grupę Orlen i kanadyjską spółkę Northland Power.

To już jasne, że polska gra o offshore wkracza w decydującą fazę. Jak Łeba, jako miasto, które bezpośrednio skorzysta na tych inwestycjach ze względu na bliskość przyszłych morskich farm wiatrowych, patrzy na inwestycje offshore?

Sama farma będzie zlokalizowana około 23 kilometry od linii brzegowej w pobliżu Łeby i Choczewa. Zaplanowana jest na ok. 70 turbin wiatrowych, a jej powierzchnię morską szacuje się na ponad 130 km kw. Natomiast w sąsiedztwie portu jachtowego swoją bazę będzie miał port serwisowy do obsługi inwestycji, której budowa planowana jest na lata 2024-2026. 

Z pierwszych doniesień wynika, że z zgodnie z założeniami baza serwisowa farmy Baltic Power będzie obsługiwała trzy, cztery jednostki CTV przeznaczone do transportu personelu serwisowego. A każda z nich na pokład zabierze jednorazowo do 24 techników wraz z niezbędnym sprzętem. Kto będzie miał szansę zdobyć zatrudnienie w porcie serwisowym?

To ogromne wyzwanie i przedsięwzięcie. A z tym będą się wiązały przede wszystkim nowe miejsca pracy, to impuls dla rozwoju miasta i nowe możliwości. Skorzysta nie tylko Łeba i port, ale również region. Wielkie nadzieje z inwestycją widzi dla siebie lokalny łańcuch dostaw.

Dla mieszkańców zawodowo związanych z morzem to również olbrzymia szansa na przebranżowienie się i wykorzystanie swoich kompetencji we współpracy z armatorami obsługującymi farmy. Wszystko zależy od nas, jak do tego podejdziemy i jak wykorzystamy te zmiany.

Co ma Pan na myśli mówiąc o podejściu?

Niektórzy już wypytują o przyszłe możliwości pracy, jej charakter i potrzebne kwalifikacje. Rozeznanie robią także deweloperzy. Zostało jeszcze trochę czasu na przebranżowienie się, zdobycie potrzebnych kursów. Z pewnością nadchodzi fala zmian, a jest takie powiedzenie, że gdy nadchodzi fala można próbować przed nią uciekać albo na niej surfować. Zmiany w energetyce i ekonomii mają charakter globalny, więc moim zdaniem nie ma sensu przed tym uciekać, spróbujmy na nich skorzystać.

Czy Łeba już myśli o tym, jak szkolić serwisantów?

Władze miasta bardzo przychylnie patrzą na rozwój offshore. W ostatnim czasie przez burmistrza Łeby został podpisany list intencyjny w sferze rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Ma to dotyczyć nowych kierunków kształcenia na terenie powiatu lęborskiego. Chcemy szkolić własnych pracowników, na tyle ile tylko będzie to możliwe. To bardzo ważne dla regionu, z którego młodzież niestety wyjeżdża w ostatnich latach. Te inwestycje mogą część osób zatrzymać. Z pewnością to byłby duży sukces.

Wiemy już, że niemal cała zachodnia część portu jest przeznaczona dla centrum serwisowego. Zmieni się plan zagospodarowania przestrzennego, by wykorzystać okazję na rozwój.

Charakterystyka portu może się istotnie zmienić. Do tej pory port w Łebie był niewielkim, urokliwym portem rybackim. Teraz mamy szansę na wydzielenie części przemysłowej. Jak wiadomo, za przemysłem idą zupełnie inne pieniądze, co może wpłynąć na inwestycję w infrastrukturę. Myślę, że dzięki tej wielkiej inwestycji, my jako sąsiedzi, możemy również liczyć na poprawę zabudowy portu.

Podkreśla Pan, że port, któremu Pan szefuje, jest wyjątkowy. A to między innymi dlatego, że obszarem mariny jachtowej zarządza miejska spółka, czyli Port Jachtowy w Łebie sp. z o.o., co jest unikatem na tle większości portów. Jakie są możliwości Portu Jachtowego?

Wydzierżawiona przez gminę działka sąsiaduje bezpośrednio z naszą mariną. Widzę więc duże szanse na współpracę z inwestorami offshorowymi oraz partnerstwo biznesowe.

Atutem Portu Jachtowego jest z pewnością basen portowy na 121 jednostek różnych klas. Cumować u nas mogą zarówno jachty żaglowe do 18 metrów, jak i jachty motorowe do 24 metrów. Miejsca postojowe umożliwiają skorzystanie z przyłączy wody i energii elektrycznej. Warto też zauważyć, że stanowiska postojowe znajdują się przy trapach pomostów pływających – dzięki temu możliwa będzie ewentualna przebudowa wyposażenia basenu jachtowego oraz prowadzenie prac portowych i modernizacji infrastruktury.

Czy Port Jachtowych w Łebie ma szansę się zmienić w najbliższym czasie?

Na razie nie mogę zdradzić szczegółów, ale mamy już plany na nowatorskie zagospodarowanie miejsc wokół basenu. Są również pewne wyzwania, z którymi port boryka się od lat.

Jakie to wyzwania?

Problemem cyklicznym jest spłycenie wejścia do portu. Problem polega na nanoszeniu osadu z kanału portowego i samego morza. Pogłębianie basenu portowego to kosztowna inwestycja, którą należy regularnie powtarzać. Dzięki przychylności Gminy Miejskiej Łeba, prorozwojowej polityce pana burmistrza i naszego samorządu udało nam się uzyskać ze środków gminy wsparcie na tegoroczne prace podczyszczeniowe. Jednak jest to problem nawracający właściwie co roku. 

Doskonale z problemem radzi sobie Urząd Morski, inwestując w pogłębianie toru wodnego w kanale portowym nawet kilka razy do roku. Liczymy na dalszą owocną współpracę z gminą miejską, Urzędem Morskim, a także sektorem firm, które właśnie wchodzą do Łeby. Będziemy wspólnie użytkownikami infrastruktury i myślę, że wszystkim nam zależy na tym samym – na bezpieczeństwie żeglugi.

Czy dzięki rozwojowi offshore i inwestycjom są szanse na pobudzenie turystyki, branży rozrywkowej, sektora mieszkaniowego w Łebie?

Łeba jest małym i cichym miasteczkiem, poza sezonem dość sennym. Liczymy, że budowa portu serwisowego wpłynie na charakter miasta, być może nieco je ożywi także poza sezonem. 

My, jako Port Jachtowy dysponujemy dużym zapleczem noclegowym, w bezpośrednim sąsiedztwie morza przy kanale portowym. To komfortowe apartamenty, w których przyszli pracownicy mogą odpocząć po pracy. 

Oczywiście rozwój offshore może przyciągnąć do nas nowych mieszkańców z rodzinami, którzy znajdą tu nie tylko pracę, ale i nowy dom.  Na rozwój i większy popyt liczą także restauratorzy i branża rozrywkowa. Port Jachtowy w Łebie i całe miasto ma sporo do zaoferowania w tej kwestii. Może niektórzy z tych pracowników to zapaleni żeglarze, którzy w wolnych chwilach będą relaksować się na jachtach?

Dziękuję za rozmowę.


Zdjęcia w galerii: Fot. Mariusz Kużownik

Partnerzy portalu

ase_390x150_2022

Surowce

 Ropa brent 83,76 $ baryłka  1,33% 11:11
 Cyna 23110,00 $ tona 0,64% 29 lis
 Cynk 2507,00 $ tona -0,87% 29 lis
 Aluminium 2177,00 $ tona 0,60% 29 lis
 Pallad 1021,53 $ uncja  -1,54% 11:10
 Platyna 936,30 $ uncja  -0,31% 11:11
 Srebro 25,06 $ uncja  0,08% 11:11
 Złoto 2038,40 $ uncja  -0,33% 11:11

Dziękujemy za wysłane grafiki.