Mimo upływu dwóch miesięcy wciąż trwa usuwanie szkód po powodziach, które w lipcu nawiedziły tereny w dolinie rzeki Ahr na zachodzie Niemiec. Brakuje specjalistów i materiałów budowlanych. Dodatkowy niepokój budzi zbliżająca się zima, bo wiele systemów grzewczych zostało zniszczonych lub uszkodzonych przez wodę – informuje w środę portal Tagesschau.
„Tysiące systemów są uszkodzone” – podkreśla Tagesschau. Powodzie dotknęły także firmy wykonawców - ich magazyny i biura także znalazły się pod wodą, niektórym udało się uratować część narzędzi.
Według Izby Rzemieślniczej w Koblencji w kraju związkowym Nadrenia-Palatynat w wyniku powodzi ucierpiało około 600 firm z rejonu doliny Ahr. Pomoc nadchodzi od rzemieślników z innych regionów Niemiec. „W ramach wsparcia z Oldenburga, oddalonego o prawie 400 km, przyjechało blisko 50 hydraulików i elektryków wraz z narzędziami i materiałami. Chcą zostać do końca tygodnia i pomagać” – pisze Tagesschau.
Przyjezdni specjaliści pomagają m.in. w instalowaniu systemów dla mobilnych zbiorników na gaz płynny, systemów ogrzewania oleju i gazu, pomagają w ponownym uruchomieniu sieci. Mają nadzieję, że „inni hydraulicy i rzemieślnicy w Niemczech wezmą z nich przykład” – mówią, cytowani przez Tagesschau. Na czas pobytu otrzymali noclegi w okolicznych pensjonatach, firmach, a nawet klasztorach.
Jak zaznacza portal, jeszcze przed powodzią znalezienie rzemieślników do pracy nie było łatwe. Dodatkowo czas pandemii spowodował trudności w zdobyciu wielu materiałów i podniósł ich ceny. „Suszarki budowlane są trudne do zdobycia w promieniu 100 km, a ich ceny idą w górę” – podkreśla Kurt Krautscheid, prezes Izby Rzemieślniczej w Koblencji. Izba aktywnie poszukuje rzemieślników, zakwaterowania dla chętnych do pracy, a także potrzebnych materiałów przez specjalnie w tym celu uruchomiony portal.
„Będzie to ogromny wyczyn, aby mimo braku wykwalifikowanych pracowników i materiałów, z czym mieliśmy do czynienia już przed powodzią, móc w ciągu najbliższych kilku lat odbudować regiony dotknięte powodzią” – mówi sekretarz ds. gospodarczych Nadrenii-Palatynatu Petra Dick-Walther.
Lokalni dostawcy energii są pod presją - w samym mieście Bad Neuenahr-Ahrweiler powodzie uszkodziły lub zniszczyły 133 kilometry gazociągów, 8,5 tys. gazomierzy, 3,4 tys. domowych regulatorów ciśnienia i tysiące połączeń sieciowych.
Są też pozytywne wieści – wiele rur z gazem jest ponownie pod ciśnieniem, a rekonstrukcja systemu przebiega lepiej, niż zakładano. „W znacznym stopniu przyczyniło się do tego wykorzystanie nowoczesnych możliwości technicznych, ale także udane pozyskiwanie specjalistycznych firm i wykwalifikowanych pracowników” – wyjaśnia przedstawiciel lokalnej firmy gazowej. Sytuacja jest gorsza na obszarach, gdzie nie dochodzi sieć gazowa i mieszkańcy mają ogrzewanie elektryczne lub olejowe.
Energetyka, OZE
Gospodarka odpadami, Recykling
Ekologia, Ochrona środowiska
E-transport, E-logistyka, E-mobilność
EkoDom, EkoBudownictwo
EkoRolnictwo, BioŻywność
Prawo, Administracja, Konsulting
Dorota Zawadzka-Stępniak nową szefową NFOŚiGW
W Europie powietrze jest coraz czystsze, ale nadal nie idealne
PE poparł ograniczenie szkodliwych emisji z instalacji przemysłowych i dużych gospodarstw rolnych
W Szczecinie przekroczono dopuszczalny poziom pyłu zawieszonego w powietrzu
Patrolowiec Royal Navy kończy wyjątkową misję badawczą w rejonie Antarktyki
Kopacz: Zapisy Zielonego Ładu wymagają korekty
Ropa brent | 83,76 $ | baryłka | 1,33% | 11:11 |
Cyna | 23110,00 $ | tona | 0,64% | 29 lis |
Cynk | 2507,00 $ | tona | -0,87% | 29 lis |
Aluminium | 2177,00 $ | tona | 0,60% | 29 lis |
Pallad | 1021,53 $ | uncja | -1,54% | 11:10 |
Platyna | 936,30 $ | uncja | -0,31% | 11:11 |
Srebro | 25,06 $ | uncja | 0,08% | 11:11 |
Złoto | 2038,40 $ | uncja | -0,33% | 11:11 |