Pływające turbiny wiatrowe zapewniają dostęp do obfitych zasobów wiatru nad głęboką wodą – przekonuję eksperci DNV w najnowszym raporcie Energy Transition Outlook 2021. Farmy wiatrowe usytuowane na głębokich wodach mogą stanowić istotny biznes, który rozrusza gospodarki osłabione pandemią Covid-19.
Energetyka
wiatrowa oparta na pływających stanowiskach wynika z prostych obliczeń.
Farmy wiatrowe wykorzystujące pływające instalacje maja do dyspozycji
„co najmniej cztery razy więcej powierzchni oceanicznej w porównaniu z
wiatrem stałym” – twierdzą eksperci DNV.
Prototypy już pływają
Prototypy
były już instalowane od 2007 r. Urządzenia wykorzystywane do badań
rozwiązań technicznych instalowane były u wybrzeży Norwegii, Włoch,
Portugalii, Szwecji, Japonii i Stanów Zjednoczonych. Pierwsze pływające
turbiny zaczęły działać na Morzu Północnym w 2009 r. W 2017 r. około 30
km na wschód od Aberdeen zainstalowano pierwszą w pełni działającą
pływającą farmę wiatrową Hywind Scotland. Warunki meteorologiczne
uzyskano z StormGeo. To firma, która dostarcza również informacje i
prognozy pogody dla firm instalujących Hywind.
- Energia
wiatrowa z zakotwiczonych turbin ma ogromny potencjał i może stać się
podstawową technologią umożliwiającą osiągnięcie celów klimatycznych w
Europie i na całym świecie - twierdzi Frank Adam, ekspert ds.
technologii energii wiatrowej na Uniwersytecie w Rostocku w wypowiedzi
dla BCC. Eksperci DNV przyszłość takich rozwiązań uzasadniają tym, że
energetyka wiatrowa z pływających stanowisk „daje to większą
elastyczność w wyborze lokalizacji, w tym możliwość wykorzystania
obszarów o większej prędkości wiatru oraz obszarów o mniejszym wpływie
społecznym i środowiskowym” Dlatego „w ciągu najbliższych pięciu lat
spodziewamy się znaczącego rozwoju technologii pływającego wiatru w celu
zmniejszenia kosztów, skali i zwiększenia możliwości zastosowania”
przewiduje DNV.
Na wschód od Szkocji
Podobny
pogląd panuje w wielu firmach, które stawiają na rozwój energetyki
wiatrowej na morzach i oceanach. „Morska energetyka wiatrowa oferuje
niemal nieograniczone możliwości, a nowe rynki pojawiają się niemal
codziennie, ponieważ coraz więcej krajów i regionów określa swoje
ambicje i politykę w zakresie energii morskiej – zauważa Morten Pilgaard
Rasmussen, Offshore CTO z Siemens Gamesa i zauważa, że tylko UE stawia
sobie za cel 300 GW zainstalowanej morskiej energetyki wiatrowej do 2050
r. O tym, że jest rynek niezwykle dynamiczny świadczy fakt, że „do
połowy 2020 r. zainstalowano „tylko” 23 GW” – podkreśla Rasmussen.
Istotny jest również fakt, że wiele krajów jest silnie chce wykorzystać
biznes oparty na zielonej energii i budować na tym przemyśle ożywienie
gospodarcze po chwilowym osłabieniu spowodowanym pandemią COVID-19.
DNV
zaangażowany jest w projekty, w których morska energetyka wiatrowa
zapewni dostawy 250 GW, po sfinalizowaniu inwestycji. To jedynie około
2% światowej produkcji energii elektrycznej oszacowanej w roku 2050 .
Przewidywany potencjał morskich pływających farm wiatrowych może w
przyszłości zapewniać 3 tys. razy większy potencjał energii niż
budowana dzisiaj farma Hywind Tampen.
Usytuowana na Morzu
Północnym pływająca farma wiatrowa będzie składać się z 11 turbin
wiatrowych opartych na jednej z technologii pływających morskich
elektrowni wiatrowych – informuje Equinor (EQNR 176.72 NOK OSLO STOCK
EXCHANGE (OSE) – notowanie z 16072021). Farma wiatrowa będzie miała
łączną moc 88 MW. Inwestor szacuje, że zapewni ona około 35% rocznego
zapotrzebowania na moc pięciu platform Snorre A i B oraz Gullfaks A, B i
C. To wartość średnia, bowiem w okresach większej prędkości wiatru
dostarczona moc będzie znacznie wyższa. W tej chwili to największa na
świecie pływająca morska farma wiatrowa w trakcie budowy. W 2022 r.
uruchomionych zostanie 11 turbin.
Pilotaż na wodzie
Również
inne kraje realizują projekty wykorzystujące pływające turbiny
wiatrowe. Niektóre z turbinami większymi niż montowanymi na farmie
Hywind. W Portugalii realizuje się projekt WindFloat Atlantic. Zakłada
się, że będzie produkować ilość energii dla 60 tys. domów. Przewiduje
się, że będą tu budowane turbiny znacznie większe niż w pobliży Szkocji.
W północnej Szkocji, gdzie na wiatr narzekać nie można, Hywind Scotland
ma wytwarzać wystarczającą ilość energii elektrycznej dla ponad 36 000
domów – informuje Equinor. Energię ma dostarczać położony na wschód od
Peterhead zespół pięciu turbin 6 MW, a więc o łącznej mocy
zainstalowanej 30 MW i napięciu przesyłowym 33 kV. Każdy „wiatrak” o
wysokości 253 m, będzie miał wirnik o średnicy 154 m. Farma pilotażowa
obejmie akwen około 4 km2. W tym miejscu instalacje będą zakotwiczone na
wodach o głębokościach od 95 do 129 metrów. W tym rejonie Morza
Północnego średnia prędkość wiatru wynosi około 10 m/s, a średnia
wysokość fali około 1,8 metra. Energia będzie dostarczana na ląd kablem
na odległość 30 km.
Niektórzy operatorzy twierdzą, że Stany
Zjednoczono nie mają dobrych akwenów do rozwoju morskiej energetyki
wiatrowej opartej na konstrukcjach stacjonarnych. Natomiast wiele
odpowiednich lokalizacji dla morskiej energetyki wiatrowej występuje na
głębokościach większych niż 200 stóp (60 m) – uważa Walt Musial ekspert
ds. morskiej energetyki wiatrowej w National Renewable Energy
Laboratory, instytucie badawczym finansowanym przez rząd USA. Jego
zdaniem „w Stanach Zjednoczonych wody przybrzeżne po obu stronach
kontynentu są często zbyt głębokie dla konwencjonalnych morskich turbin
wiatrowych”. Stwarza to szansę dla pływających instalacji energetyki
wiatrowej.
Rentowność za kilka lat
-
Pływające morskie farmy wiatrowe mogą wytwarzać więcej energii niż
największe rozwiązania lądowe lub morskie – uważa Po Wen Cheng, szef
międzynarodowego projektu badawczego dotyczącego pływającej energii
wiatrowej na Uniwersytecie w Stuttgarcie. W wypowiedzi dla BBC
uzasadnia, że wiatry na głębszych wodach są silniejsze niż te bliżej
brzegu, ale fizyka elastycznych, pływających konstrukcji umożliwia im
przenoszenie większych turbin. „Im większa turbina, tym więcej energii
mogą wytworzyć w odpowiednich warunkach” uważa Cheng i twierdzi, że
pływające turbiny mogą być nawet wyższe niż dzisiejsze największe
platformy wiertnicze. Mogą to być konstrukcje z łopatami o długości 113 m
i wieżami sięgającymi prawie 1000 stóp (333 m), a więc tak wysokimi
jak Wieża Eiffla. Dla porównania wyższy budynek Sea Towers w Gdyni ma
około 142 m.
Wciąż istotnym problemem jest rentowność przedsięwzięcia. Ponieważ pierwsze instalacje wykorzystują turbiny 6 MW, to trudno o prognozowanie gdy skala inwestycji będzie znacznie większa. Zdaniem DNV instalacje stacjonarne pozwalają przyjąć jako bazę uśredniony koszt energii (LCOE) poniżej 50 USD/MWh. Natomiast pierwsze pływające farmy wiatrowe osiągały LCOE powyżej 200 USD/MWh.
Konstrukcja
pływająca wymaga również więcej stali. Instalacja z turbinami o mocy 8
MW może mieścić się w granicach 1 tys. t, a konstrukcja pływająca z
turbiną o takiej samej mocy może ważyć ponad 2 tys. t. DNV
prognozuje, że koszt energii z generatorów działających na pływających
instalacjach zmniejszy się o 70% do 2050 r. Prognoza opiera się na
analizie inwestycji Hywind Tampen. Koszt MW dla Hywind Tampen jest 40%
niższy niż z Hywind Scotland. Z kolei rząd francuski ustalił cenę
docelową dla pływających farm wiatrowych w południowej Bretanii i
śródziemnomorski na poziomie 120 EUR/MWh i 110 EUR/MWh. To połowa ceny
240 EUR/MWh, którą ustalono dla pilotażowych projektów o mocy 24-30 MW.
Polska a pływające farmy
Polska
na razie koncentruje się na budowaniu dla farm wiatrowych głównie
podstawowych elementów konstrukcyjnych oraz specjalistycznych statków.
Jest więc najwyższy czas by nawiązać kontakty z firmami, które planują
budowę pływających farm wiatrowych. Potrzebne będą nie tylko konstrukcje
stalowe, łańcuchy i kotwice ale również statki, które te konstrukcje i
kotwice dowiozą na miejsce. Potrzebna będzie również cała armia
inżynierów, oraz jeszcze większa armia instalatorów. Polskie stocznie i
inne firmy, uczelnie i szkoły zawodowe już dzisiaj muszą szukać swojego
miejsca na rynku pływających farm wiatrowych. Rozwój farm wiatrowych,
stacjonarnych i pływających, może być szansą dla tych firm, które
utraciły kontrakty w innych działach morskiego biznesu.
Na razie dzięki portalowi internetowemu Offshore Wind Metocean firmy StormGeo, można obserwować morskie farmy wiatrowe innych krajów i wykresy prognozy, które można animować z 10-dniowym wyprzedzeniem.
Energetyka, OZE
Gospodarka odpadami, Recykling
Ekologia, Ochrona środowiska
E-transport, E-logistyka, E-mobilność
EkoDom, EkoBudownictwo
EkoRolnictwo, BioŻywność
Prawo, Administracja, Konsulting
Magazynowanie energii z fotowoltaiki pozwoli uniknąć jej marnotrawienia
H2POLAND and NetZero Forum – dekarbonizacja i technologie wodorowe na europejskiej agendzie
Ruszyła sprzedaż biletów na II edycję konferencji Green Energy Tricity
Gaz-System podpisał umowę czarteru pierwszej w Polsce jednostki FSRU
Gaz-System: kierunki rozwoju to biometan, wodór i CO2
Respect Energy i Eurowatt podpisały umowę PPA
Ropa brent | 83,76 $ | baryłka | 1,33% | 11:11 |
Cyna | 23110,00 $ | tona | 0,64% | 29 lis |
Cynk | 2507,00 $ | tona | -0,87% | 29 lis |
Aluminium | 2177,00 $ | tona | 0,60% | 29 lis |
Pallad | 1021,53 $ | uncja | -1,54% | 11:10 |
Platyna | 936,30 $ | uncja | -0,31% | 11:11 |
Srebro | 25,06 $ | uncja | 0,08% | 11:11 |
Złoto | 2038,40 $ | uncja | -0,33% | 11:11 |