Do pięciu lat więzienia grozi mieszkańcowi Piły, który dzięki uzyskaniu dostępu do rozmów klientów z jedną z firm energetycznych, szantażował ją, żądając okupu w wysokości 10 tys. zł. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Krakowie.
Jak poinformował we wtorek rzecznik tej prokuratury Janusz Hnatko, zatrzymanemu przez policję 37-letniemu Mariuszowi B. przedstawiono zarzut stosowania wobec osób reprezentujących te firmy groźby bezprawnej.
Według rzecznika podejrzany przyznał się do popełnienia przestępstw. Podczas przesłuchania wyjaśnił, że do pobrania danych w postaci nagrań rozmów pracowników firmy z klientami doszło wskutek zbiegu okoliczności. Grając wieczorem w grę komputerową jego system ujawnił numer IP, z którego był skanowany jego komputer. Będąc informatykiem z zamiłowania, pod wskazanym adresem natrafił na katalog z plikami audio i chciał sobie ich posłuchać, zakładając, że są to sample muzyczne.
"Zassał+ więc wskazane dane i udał się na spotkanie z kolegami, aby wspólnie spożywać alkohol. Gdy po kilku godzinach powrócił, okazało się, że ściągnięte pliki zawierają nagrania z firm. Podejrzany, wykorzystując sytuację, wpadł na pomysł, że zażąda od pokrzywdzonych instytucji gratyfikacji pieniężnej w zamian za wykasowanie i nie rozpowszechnianie pobranych przez siebie danych" - relacjonował prokurator.
Szantażysta skontaktował się z infolinią pokrzywdzonej firmy i postawił pracownikom call-center ultimatum, że ujawni mediom informację, w jaki sposób wszedł w posiadanie nagrań, jeśli nie dostanie 100-200 zł.
"Wobec braku pozytywnej reakcji ze strony pokrzywdzonej spółki następnego dnia podbił stawkę do 10 tys. zł – chcąc wyłudzone w ten sposób środki przeznaczyć na +implanty zębów+. Wszelkie plany podejrzanego spełzły ostatecznie na niczym, albowiem wkrótce został zatrzymany przez policję, która ujawniła w jego miejscu zamieszkania szereg elektronicznych nośników informacji, w tym między innymi dysk twardy +ukryty+ w jego spodenkach, będących jedynym elementem garderoby, w jakim go zastano" - tłumaczył rzecznik prokuratury.
Podczas przeszukania mieszkania policjanci odkryli, że podejrzany zniszczył dysk, który zawierał część skopiowanych danych, aby nie dostały się one w niepowołane ręce. Do tej pory nie pojawiły się informacje, żeby dane będące przedmiotem przestępstwa zostały rozpowszechnione.
Wobec podejrzanego – wskazał prokurator - zastosowano nieizolacyjny środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
Energetyka, OZE
Gospodarka odpadami, Recykling
Ekologia, Ochrona środowiska
E-transport, E-logistyka, E-mobilność
EkoDom, EkoBudownictwo
EkoRolnictwo, BioŻywność
Prawo, Administracja, Konsulting
PESA straci wielomiliardową umowę w Rumunii? Sąd zablokował kontrakt
Hitachi nagrodzona pieczęcią Terra Carta 2023 Inicjatywy na rzecz Zrównoważonych Rynków
Linia bezpośrednie w świetle dyrektywy 2019/944 i polskiego prawa energetycznego
Ministrowie energii państw G20 nie osiągnęli porozumienia w sprawie redukcji zużycia paliw kopalnych
Ekstremalna pogoda powoduje coraz większe straty majątkowe [WIDEO]
Rząd zapowiada kontynuację programu odkwaszania gleb
Ropa brent | 83,76 $ | baryłka | 1,33% | 11:11 |
Cyna | 23110,00 $ | tona | 0,64% | 29 lis |
Cynk | 2507,00 $ | tona | -0,87% | 29 lis |
Aluminium | 2177,00 $ | tona | 0,60% | 29 lis |
Pallad | 1021,53 $ | uncja | -1,54% | 11:10 |
Platyna | 936,30 $ | uncja | -0,31% | 11:11 |
Srebro | 25,06 $ | uncja | 0,08% | 11:11 |
Złoto | 2038,40 $ | uncja | -0,33% | 11:11 |