Transformacja energetyczna: harmonogram wygaszania kopalń racjonalny i skorelowany z potrzebami rynku

zk

30.04.2021 14:53 Źródło: PAP
Strona główna Energetyka, OZE Transformacja energetyczna: harmonogram wygaszania kopalń racjonalny i skorelowany z potrzebami rynku

Partnerzy portalu

Transformacja energetyczna: harmonogram wygaszania kopalń racjonalny i skorelowany z potrzebami rynku - ZielonaGospodarka.pl
Fot. pgg.pl

Rozpisany w umowie społecznej dla górnictwa na 28 lat harmonogram wygaszania kopalń jest racjonalny i skorelowany z potrzebami rynku w tym okresie – ocenia prezes Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Rogala. Pod tym kątem przygotowano też plany operacyjne poszczególnych kopalń.

Załącznikiem do parafowanej w minioną środę w Katowicach umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa jest tzw. oś czasu - harmonogram wygaszania wydobycia w poszczególnych kopalniach do 2049 r. Krytycy umowy oceniają jednak, że Polska powinna odejść od węgla znacznie wcześniej.

W piątkowej rozmowie z PAP prezes PGG podkreślił, że przyjęty harmonogram jest – popartą analizami – pochodną potrzeb krajowej energetyki, która będzie odchodziła od węgla w miarę udostępniania w systemie elektroenergetycznym nowych, niskoemisyjnych źródeł energii.

„Wedle najlepszej dostępnej na dzisiaj wiedzy, założyliśmy określony plan zużycia paliw kopalnych, który nie jest krótki, ale też nie jest bardzo długi. Dzięki temu mówimy o konsekwentnym, ale jednocześnie stopniowym i racjonalnym przejściu na inne paliwa. Przy udziale doradców zaplanowaliśmy i dostosowaliśmy wielkość produkcji w tym okresie do prognozowanego zużycia węgla” – wyjaśnił Tomasz Rogala.

Szef największej górniczej spółki zaznaczył, że „oś czasu” ma charakter schodzący, zaś największe zmniejszenie produkcji ma następować od połowy lat 30., kiedy w systemie – według rządowych planów – ma pojawić się najwięcej nowych mocy, m.in. energia jądrowa. Z tym skorelowany jest proces odchodzenia od węgla, z uwzględnieniem także stopniowego przestawiania ciepłownictwa na inne źródła zasilania oraz potrzeb gospodarstw domowych, które jeszcze w latach 40. mogłyby korzystać z tzw. błękitnego węgla – niskoemisyjnego paliwa węglowego.

Odnosząc się do wątpliwości ekologów, według których energetyka już około 2030-35 roku może nie potrzebować węgla, prezes Rogala ocenił, że rzeczywistość może skorygować obecne plany w obu kierunkach - szczególnie w kontekście rosnącego zapotrzebowania na energię elektryczną, któremu system będzie musiał sprostać.

Prezes PGG zapewnił, że przygotowane w spółce plany operacyjne poszczególnych kopalń, które w przyszłym tygodniu będą zaprezentowane związkowcom, są w pełni zgodne z zapisami umową społeczną i przyjętym tam harmonogramem wygaszania wydobycia.

„W przypadku PGG plany operacyjne są spójne z osią czasu – przewidują odpowiednie wielkości zatrudnienia, nakłady inwestycyjne, wydatki na koszty materialnego zabezpieczenia produkcji czy wielkość wydobycia na poziomie umożliwiającym realizację normalnego procesu wydobywczego, zgodnie z zawartą umową” – zapewnił Rogala, wskazując, iż wskaźniki w tym zakresie są rozpisane w szczegółach na kolejne lata.

Prezes PGG zwrócił uwagę, że wypracowany w umowie społecznej program dla górnictwa będzie miał swój odpowiednik w programie dla energetyki, gdzie – zgodnie z planami resortu aktywów – bloki węglowe mają być skupione w jednym podmiocie – Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, będącej partnerem spółek górniczych dostarczających paliwo. Skorelowanie wydobycia z potrzebami energetyki ma wyeliminować problemy z odbiorami zamówionego węgla przez energetykę, które uwidoczniły się w minionych dwóch latach.

Zdaniem Rogali podstawową wartością parafowanej w minioną środę – po kilku miesiącach negocjacji – umowy społecznej jest to, że dostarcza ona wszystkim zainteresowanym stronom jednoznacznej informacji o perspektywie czasowej działania branży.

„Pracownicy otrzymują jasną informację, do kiedy działa ich kopalnia i gwarancję, że przy jej wygaszaniu dostaną propozycję pracy w innym zakładzie lub skorzystają z osłon socjalnych. Firmy okołogórnicze wiedzą, gdzie i jak długo będą mogły dostarczać swoje produkty i usługi. Samorządy mają informację, do kiedy będą istniały podmioty będące źródłem wpływów podatkowych i w jakim tempie musi nastąpić odtwarzanie miejsc pracy” – wyliczał szef Polskiej Grupy Górniczej.

„Dla spółki jest to natomiast informacja o tym, jak racjonalnie gospodarować zasobami, jak zarządzać zatrudnieniem, jak prowadzić procesy inwestycyjne, uwzględniając wyłączanie poszczególnych aktywów na osi czasu. Można też z wyprzedzeniem przygotowywać procesy likwidacyjne i myśleć o zagospodarowaniu terenów pogórniczych pod nowe inwestycje” – dodał prezes.

Podkreślił, że wypracowanie umowy społecznej przeczy powszechnemu stereotypowi dotyczącemu sektora górniczego, zgodnie z którym branża i jej pracownicy nie rozumieją i nie chcą zachodzących zmian. „Jest dokładnie przeciwnie – sektor węglowy wpisuje się w te zmiany, dbając jednocześnie o to, by były dokonywane stopniowo, racjonalnie, sprawiedliwie, z zachowaniem bezpieczeństwa socjalnego pracowników i bezpieczeństwa energetycznego kraju” – podsumował Tomasz Rogala.

Partnerzy portalu

ase_390x150_2022

Surowce

 Ropa brent 83,76 $ baryłka  1,33% 11:11
 Cyna 23110,00 $ tona 0,64% 29 lis
 Cynk 2507,00 $ tona -0,87% 29 lis
 Aluminium 2177,00 $ tona 0,60% 29 lis
 Pallad 1021,53 $ uncja  -1,54% 11:10
 Platyna 936,30 $ uncja  -0,31% 11:11
 Srebro 25,06 $ uncja  0,08% 11:11
 Złoto 2038,40 $ uncja  -0,33% 11:11

Dziękujemy za wysłane grafiki.