Okrągłe, 30. urodziny obchodzi Eko-Konsult, firma która
specjalizuje się w doradztwie środowiskowym i technicznym. Jak powstała,
jak definiuje przepis na sukces i jak przez lata kształtowała polskie
wymogi?
Drugą połowę lat 80. dr Andrzej Tyszecki, twórca
Eko-Konsultu wspomina jako intensywny czas powstawania wielu spółek i
spółdzielni. Swoją założył 1 kwietnia 1992 roku.
– O
środowisku i jego ochronie w tamtych czasach w Polsce w zasadzie się nie
myślało, a jak już - to dość pobieżnie – wspomina na wstępie Andrzej
Tyszecki. – W stosunku do Zachodu byliśmy daleko w tyle.
Jako
absolwent Wydziału Chemicznego Politechniki Gdańskiej w zakresie
technologii chemicznej oraz doktor nauk technicznych w zakresie
planowania przestrzennego, pracował pięć lat na Wydziale Architektury
tej uczelni koordynując duży program ogólnopolski pod kierunkiem prof.
Jerzego Kołodziejskiego, cenionego planisty przestrzennego i urbanisty.
–
Współpracowaliśmy długo i w wielu tematach, szczególnie interesowało
mnie planowanie przestrzenne. I w końcu również u profesora
Kołodziejskiego zrobiłem doktorat z zakresu metody lokalizacji
elektrowni jądrowych w ramach wspomnianego programu – mówi Tyszecki.
W
latach 80. był m.in. korespondentem Przeglądu Technicznego z Gdańska, a
w 90. wiceszefem Krajowej Komisji Ocen Oddziaływań na Środowisko przy
ministrze środowiska, odbył zagraniczne stypendia w Szkocji i w Japonii.
–
Zobaczyłem jak za granicą eksperci podchodzą do istotnych problemów
środowiskowych. W Polsce panowało zapóźnienie w zakresie prawa
środowiskowego oraz procedur, pewne wzorce nie istniały – mówi.
Jak doszło do założenia biura projektowo-doradczego, które zajęło się ocenami oddziaływania na środowisko w Polsce?
–
Przyszedł czas by się zawodowo samookreślić. Można było pozostać w tym,
co było stare albo poszukać czegoś zupełnie nowego. Miałem już pewne
doświadczenia, w tym te wyniesione ze stypendiów, więc chciałem
przenieść to na polski grunt. Wymyśliłem indywidualną działalność
większego zespołu. W tamtym czasie panowała swoista moda na
rejestrowanie spółek – wspomina.
Decyzje środowiskowe za komuny: wycinek ekonomii i wola sekretarza
Czym Polska różniła się od Zachodu na przełomie lat 80. i 90. XX wieku?
– Mówimy o szeroko rozumianym zarządzaniu ochroną środowiska. Zachód w tamtych czasach miał wypracowane metody, które dziś nazywamy ocenami oddziaływania na środowisko. One przyszły z USA do Wielkiej Brytanii, do Holandii już w latach 70. Pamiętajmy, jaki w Polsce panował wtedy ustrój. Tymi tematami nikt się nie zajmował, kojarzone były z kapitalizmem, czyli źle – wspomina.
Tyszecki przypomina, że
decyzje o wyborze lokalizacji kopalni, huty czy rafinerii, nie
podejmowano na podstawie obiektywnych analiz środowiskowych i
ekonomicznych, tylko w oparciu o wycinek kryteriów ekonomicznych oraz
wolę polityczną pierwszego sekretarza.
– Organizowaliśmy dla ministerstwa szkolenia dla całej kadry administracyjnej na poziomie wojewódzkim, co nie było małą liczbą przy 49 województwach. Udział w nich brali dyrektorzy i zastępcy dyrektorów wydziałów, szefowie wojewódzkich inspektoratów ochrony środowiska. W sumie z zespołem trzech-czterech ekspertów przeszkoliliśmy ok. 500-600 osób w ciągu roku – opowiada założyciel Eko-Kosultu.
Przypomina również, że po wejściu do Unii Europejskiej firma opracowała serię sześciu książeczek dla administracji, które trafiły do urzędów powiatowych i wojewódzkich.
–
Obejmowały zakres prawa, procedur, metod... Sponsorowaliśmy je za
pieniądze z funduszy przedakcesyjnych – wspomina Tyszecki podkreślając,
że aspekt edukacyjny i propagowanie wiedzy z szeroko pojętego zakresu
ochrony środowiska i klimatu był dla firmy zawsze ważną sferą
działalności.
Eko-Konsult dość szybko dał się poznać jako
ekspert w swoim fachu. A świadczyć o tym mogą duże projekty, m.in.
związane z rozbudową bazy zbiornikowej ropy naftowej w Gdańsku czy
gazownictwem. To właśnie ta firma stworzyła ocenę oddziaływania na
środowisko gazociągu jamalskiego - dla polskiego odcinka, który
przecinał dziewięć ówczesnych województw, wraz z oceną dla pięciu
tłoczni gazu.
– Daliśmy się poznać i w kraju, i za granicą.
Robiliśmy m.in. audyty ekologiczne przy zmianach własnościowych,
pracowaliśmy dla największych graczy: Banku Światowego w Waszyngtonie
czy Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju w Londynie – wylicza Andrzej
Tyszecki.
Wiedza i doświadczenia ekspertów Eko-Konsultu
była wykorzystana również lokalnie m.in. przy stworzeniu dużego
opracowania pod gdański projekt wodno-ściekowy (jako podwykonawca
hiszpańskiej firmy), przy takich projektach jak lotnisko w Gdańsku,
zakłady komunalne Szadółki czy Eko-Dolina.
– W ubiegłym roku
uzyskaliśmy pozytywną decyzję dla PERN-u na rurociąg 25 mln ton ropy,
relacji Płock-Gdańsk, robiliśmy również raporty i decyzje środowiskowe
dla zbiorników na ropę w Porcie Północnym – podaje przykłady ważnych
projektów.
Edukacja i kształtowanie świadomości administracji i branży. "Panował głód wiedzy"
–
Te liczby można mnożyć. Raportów zrobiliśmy prawie 700, opinii i
ekspertyz około 300, a artykułów dotyczących branży napisaliśmy około
200. Przez 12 lat wydawaliśmy kwartalnik „Problemy Ocen Środowiskowych”,
gdzie analizowaliśmy sprawy prawne, proceduralne. Kształtowaliśmy w ten
sposób świadomość firm doradczych, konsultingowych w zakresie prawa,
procedur i metod – wylicza.
Jak przyznaje, od początku
Eko-Konsult doradzał, robił opracowania, szkolił i wydawał wydawnictwa. –
Wydaliśmy 16 książek z zakresu zarządzania ochroną środowiska – podaje.
Po wejściu Polski do UE przyszedł czas na zmiany także dla takich firm jak Eko-Konsult.
–
Musieliśmy dostosować nasze standardy, opracowania do tych
obowiązujących. Siłą nowoczesnego podejścia do środowiska było hasło
„Działaj lokalnie, myśl globalnie”. Dziś walczymy z kopciuchami, a nie
potrafimy wymóc jakości paliw stałych – daje za przykład Andrzej
Tyszecki.
– Każdy kupuje najtańszy gatunek węgla, bo to mu się
opłaca. A dziś wystarczyłoby np. obniżyć prędkość na autostradach i
drogach ekspresowych o 20 km na godzinę, a na pozostałych drogach np. o
10 km. To przyniosłoby 10-15 proc. mniej zanieczyszczeń do atmosfery
pochodzących z niskiej emisji motoryzacyjnej i mielibyśmy mniejsze
zużycie paliw. Niestety Polska jest wciąż jednym z niewielu państw w
Europie, gdzie nie ma żadnych norm jakości paliw stałych – apeluje.
Eko-Konsult a OZE i nacisk na nowe technologie
Zmieniające się wymagania co do polityki klimatycznej, przyniosły kolejne wyzwania. Andrzej Tyszecki podkreśla, że firma, którą założył robi wiele dla morskiej energetyki wiatrowej.
– Rozwój krajowego systemu
elektroenergetycznego musi uwzględniać odbiór energii z morskich farm
wiatrowych. Zajmujemy się tematyką wiatraków na morzu, oraz przyłączami
morsko-lądowymi – mówi.
Od roku 2017 Eko-Konsult stanowi
cześć grupy ASE i działa w obrębie pięciu branż: procesowej,
przeciwwybuchowej, pożarowej, bezpieczeństwa funkcjonalnego i
środowiskowej oraz dodatkowo szkoleniowej z tych zakresów.
–
Przyszłość widzimy w nowych technologiach i projektach związanych z
transformacją energetyczną – mówi Rafał Frączek, prezes zarządu
Eko-Konsult. – Jesteśmy w stanie angażować się w takie projekty na
różnych etapach realizacji, oczywiście zawsze w najszerszym ujęciu.
Skupiamy się jednak na okresach początkowych inwestycji. Naszymi celami
są dobór właściwych rozwiązań i technologii, opracowanie koncepcji
technicznych czy studium wykonalności.
I jak podaje za
przykład, ze względu na środowisko Eko-Konsult robił ocenę oddziaływania
dla morskich farm wiatrowych, ale i studium wykonalności dla koncepcji
technicznych związanych ze studium wodorowym dla transportu publicznego.
–
Innymi słowy zastanawiamy się, czy w aglomeracji miejskiej jest
możliwość wytworzenia wodoru, tzw. niskoemisyjnego zielonego wodoru,
możliwość jego zmagazynowania i dystrybucji, czyli tankowania, np.
samochodów osobowych, autobusów czy ciężarówek – wylicza prezes Frączek.
–
W tym temacie rozmawiamy zarówno z portami z Gdyni, Gdańska, terminalem
DCT Gdańsk. Chcielibyśmy mieć możliwość budowania potencjału,
wykorzystywania nowych technologii.
Wiedzę czerpią oczywiście z imprez branżowych, m.in. targów.
–
Stąd dowiadujemy się, na jakim stopniu zaawansowania i gdzie są dane
technologie w tym roku, a na jakim będą za dwa, pięć lat. Pod to
próbujemy się przystosować. Nie bez znaczenia jest tu współpraca z
kontrahentami zagranicznymi. Dzięki temu ich projekty i technologie
możemy dostosowywać do polskich wymagań. W Polsce zaś współpracujemy
m.in. z instytucjami naukowymi opracowującymi nowe rozwiązania
wspierając je w zakresie bezpieczeństwa środowiskowego oraz technicznego
– tłumaczy Rafał Frączek.
Prezes podkreśla, że trendy w
branży zmieniają się dziś z dnia na dzień. Rola wydań papierowych
również się zmieniła na rzecz internetu.
– To dlatego w
najbliższym czasie planujemy uruchomienie zamkniętej platformy „Lider
zmian”. Zamieścimy tam tylko merytoryczne materiały i poradniki,
umożliwimy dyskusje z ekspertami. Członkostwo będzie możliwe na zasadzie
płatnego abonamentu – zapowiada.
Platforma ma szansę wystartować na okrągły jubileusz 30-lecia Eko-Konsultu.
–
Zapraszamy szczególnie technologów, ekspertów którzy wywodzą się z
przemysłu, rafinerii, gospodarki obiegu zamkniętego, przedsiębiorców
małych i dużych – słowem wszystkich, których interesują nowe technologie
– mówi prezes. – Wszystko po to by być z wiedzą na bieżąco, wymieniać
się poglądami, informacje weryfikować na bieżąco, zdobywać kontakty.
Trzydzieści lat minęło. Jak nie wypaść z rynku i wytyczać standardy?
Twórca i obecne kierownictwo firmy podkreślają, że pozycję w branży wypracowali etyką pracy i jakością.
– Wiarygodność w obecnych czasach, pełnych fake newsów, ma bardzo duże znaczenie. Wspomniana już wcześniej skuteczna decyzja środowiskowa na rurociąg 25 mln ton ropy dla PERN-u, to pokłosie wieloletniej współpracy w wielu tematach. Ten rurociąg łączy port w Gdańsku z bazą PERN-u w Płocku. Zmieniają się zarządy, rady nadzorcze, a my wciąż jesteśmy cenionym przez PERN partnerem – mówi Andrzej Tyszecki. – Przez 30 lat jako firma przyczyniliśmy się do wzrostu pojemności magazynowej na ropę o milion metrów sześciennych – tylko w Gdańsku.
Jakość usług Eko-Konsult wiąże z wysoko wykwalifikowaną kadrą.
–
Szkolenia online to wymóg dzisiejszych czasów. Przygotowaliśmy modele i
symulatory 3D, dzięki, którym pracownicy mogą testować nowe urządzenia.
Dostają oni zadania, po to by być na bieżąco, wiedzieć, jak rozwiązać
dany problem czy wykryć błąd – opowiada prezes. – A wszystko to
przekłada się na pasję i elastyczne dostosowanie się do zmian.
Gdańska firma ma duże aspiracje, już dziś myśli o większej ekspansji za granicę.
–
Rozmawiamy z różnymi kontrahentami, potencjał widzimy m.in. w basenie
Morza Bałtyckiego. Dziś kluczem jest odejście od gospodarki opartej o
węgiel. Na bieżąco jesteśmy z zagadnieniami OZE, morskich farm
wiatrowych, podpisaliśmy porozumienie offshore'owe i wodorowe – mówi
Rafał Frączek.
– Jako polska firma z wieloletnim doświadczeniem, jesteśmy gotowi na zmianę i otwarci na nowe wyzwania, szczególnie w kontekście bezpieczeństwa energetycznego kraju – kończy prezes.
Energetyka, OZE
Gospodarka odpadami, Recykling
Ekologia, Ochrona środowiska
E-transport, E-logistyka, E-mobilność
EkoDom, EkoBudownictwo
EkoRolnictwo, BioŻywność
Prawo, Administracja, Konsulting
Joanna Piekutowska została Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska
Nowatorska i skuteczna technologia oczyszczania gleby z kreozotu
Niemcy. Minister transportu szantażuje w sprawie ustawy klimatycznej zakazem jazdy samochodem przez dwa dni w tygodniu
MFiPR: Minister K. Pełczyńska-Nałęcz na 9. Forum Kohezyjnym w Brukseli: Inwestujemy w transformację ekologiczną, cyfrową i społeczną
Plenerowa wystawa w Warszawie dokumentuje kryzys klimatyczny w krajach Grupy Wyszehradzkiej
W drodze do neutralności klimatycznej
Ropa brent | 83,76 $ | baryłka | 1,33% | 11:11 |
Cyna | 23110,00 $ | tona | 0,64% | 29 lis |
Cynk | 2507,00 $ | tona | -0,87% | 29 lis |
Aluminium | 2177,00 $ | tona | 0,60% | 29 lis |
Pallad | 1021,53 $ | uncja | -1,54% | 11:10 |
Platyna | 936,30 $ | uncja | -0,31% | 11:11 |
Srebro | 25,06 $ | uncja | 0,08% | 11:11 |
Złoto | 2038,40 $ | uncja | -0,33% | 11:11 |