Prof. Woźnica: niskie stany rzek to problem gospodarczy i przyrodniczy

zk

01.08.2022 06:05 Źródło: PAP
Strona główna Klimat, Edukacja Prof. Woźnica: niskie stany rzek to problem gospodarczy i przyrodniczy

Partnerzy portalu

Prof. Woźnica: niskie stany rzek to problem gospodarczy i przyrodniczy - ZielonaGospodarka.pl
Fot. pixabay
Niskie stany rzek to nie tylko problem gospodarczy, ale też ekosystemów związanych z wodą. Trzeba temu przeciwdziałać – ocenia dyrektor Śląskiego Centrum Wody dr hab. Andrzej Woźnica z Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

Wraz z zespołem zakończył dziesięciodniową wyprawę Odrą łodzią badawczą UŚKA II. Naukowcy badali jakość wody, a zespół badawczy poruszający się równolegle samochodem mierzył szybkość przepływu wody w rzece i pobierał próby wody do analiz laboratoryjnych. To druga taka wyprawa Śląskiego Centrum Wody Uniwersytetu Śląskiego. W ubiegłym roku badano Wisłę. Uczestnicy spływu postawili sobie za cel ocenę jakości wód na całym przebiegu Odry, od Ostrawy do Szczecina, czyli na odcinku 752 km.

"Stan wody w Odrze jest obecnie niski. Żegluga stoi, porty na Odrze są niedostępne, a głębokość tranzytowa, czyli najniższa głębokość wody na odcinku szlaku żeglownego, wynosiła w okolicy Malczyc 9 cm, a poniżej Słubic 20 cm. Musieliśmy bardzo uważać, żeby nie uszkodzić łodzi, zdarzyło nam się utknąć na mieliźnie. W wielu miejscach można było przejść wpław, bo miała w okresie spływu głębokość najwyżej 90 cm" – relacjonuje naukowiec.

"Obecna sytuacja to duży problem dla zakładów powiązanych z Odrą. Mijając Malczyce, widzieliśmy tamtejszą stocznię z brakiem dostępu do wód Odry. Problem niskiego stanu wód jest bardziej odczuwalny w środkowej Polsce niż na południu, bo górach jest więcej opadów, a system 25 śluz pomiędzy Kędzierzynem-Koźlem a Malczycami reguluje poziom wody na ponad dwustukilometrowym odcinku Odry" – dodał Andrzej Woźnica.

Zdaniem dyrektora Śląskiego Centrum Wody obecna sytuacja to efekt zmian klimatu oraz konsekwencja gospodarowania wodą w miastach.

"Uszczelnienie powierzchni powoduje, że woda nie jest zatrzymywana w środowisku. Po opadach odprowadzamy ją systemem kanalizacji deszczowej do rzek poza obręb miasta, a rzekami do Bałtyku. Nie zatrzymujemy wody, nie retencjonujemy jej, nie tworzymy zielono-niebieskiej infrastruktury w miastach, dzięki której życie w nich byłoby też bardziej przyjazne. Deweloperzy budując nowe domy i osiedla w bardzo ograniczonym zakresie troszczą się o błękitno-zieloną infrastrukturę na terenie takich osiedli, wręcz przeciwnie – jesteśmy świadkami zasypywania stawów, co nie tylko niszczy ekosystemy wodne, ale pozbawia nas dostępu do niezwykle cennych z punktu widzenia przeciwdziałania zmianom klimatu środowisk wodnych. Może też być potencjalnie niebezpieczne dla powstałych w takich miejscach budynków" – dodał.

"Pamiętajmy, że rzeki to nie tylko woda, ale też ekosystemy związane z wodą. Jej brak wpływa negatywnie na rośliny i zwierzęta wodne i z wodą związane, utrudniając im funkcjonowanie. Trzeba aktywnie przeciwdziałać takim negatywnym procesom" – podsumował dr hab. Andrzej Woźnica. ikać. Po dość szybkich przyborach w ciągu dnia wody w Wiśle i Białej, gdzie około południa przekroczone zostały stany ostrzegawcze, zaczęły opadać.

Z danych IMGW wynika, że późnym popołudniem największy opad godzinowy wystąpił w Ustroniu na Śląsku Cieszyńskim - 3,1 mm, a także Ślemieniu na Żywiecczyźnie - 2,8 mm.

O godzinie 17:30 poziom ostrzegawczy przekroczony był na Białej Wisełce w Wiśle Czarnem o 2 cm (92 cm) i Wiśle w Ustroniu o 6 cm (186 cm). Poniżej stanu ostrzegawczego była już Biała. Na wodowskazie Czechowice-Bestwina osiągała 174 cm, o 16 cm mniej niż on wynosi. Opadła także Wisła w Skoczowie – 209 cm, o 1 cm poniżej poziomu ostrzegawczego.

Przybyło natomiast wody w Koszarawie w Pewli Małej. Poziom ostrzegawczy był przekroczony o 33 cm (183 cm).

Deszcze, choć obfite, nie spowodowały poważniejszych utrudnień. Strażacy ze Śląska Cieszyńskiego interweniowali kilkukrotnie, głównie przy udrożnianiu przepustów. Więcej kłopotów mieli organizatorzy wydarzeń Tygodnia Kultury Beskidzkiej, jednej z największych imprez folklorystycznych w Europie. W Istebnej i Szczyrku – w trosce o stroje i instrumenty - odwołane zostały korowody zespołów. W Żywcu z rynku do auli domu katolickiego przeniesione zostały występy konkursu kapel, grup śpiewaczych i solistów.

Według danych IMGW minionej doby w Beskidach najwięcej deszczu spadło w Ustroniu – 36 mm, w Brennej Leśnicy – 33,2 mm oraz na górze Błatnia – 32,9 mm.

Partnerzy portalu

Surowce

 Ropa brent 83,76 $ baryłka  1,33% 11:11
 Cyna 23110,00 $ tona 0,64% 29 lis
 Cynk 2507,00 $ tona -0,87% 29 lis
 Aluminium 2177,00 $ tona 0,60% 29 lis
 Pallad 1021,53 $ uncja  -1,54% 11:10
 Platyna 936,30 $ uncja  -0,31% 11:11
 Srebro 25,06 $ uncja  0,08% 11:11
 Złoto 2038,40 $ uncja  -0,33% 11:11

Dziękujemy za wysłane grafiki.